Przed sezonem apetyty w obozie Herthy były rozbudzone do granic możliwości. Wzmocnienia, które klub poczynił na przestrzeni ostatnich okienek transferowych kazały przypuszczać, że berlińczycy powalczą co najmniej o grę w przyszłorocznej edycji Ligi Europy. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Drużyna pod wodzą Bruno Labbadii zajmowała dopiero 14. lokatę w tabeli, mając ledwie dwa punkty przewagi nad miejscem barażowym. Sobotnia, domowa porażka z Werderem (1:4) przelała czarę goryczy i dotychczasowy szkoleniowiec pożegnał się z klubem.
Faworytem mediów do przejęcia schedy po Labbadii był Pal Dardai i przypuszczenia te sprawdziły się w stu procentach. W poniedziałkowe popołudnie klub ze stolicy Niemiec poinformował, że nowym szkoleniowcem Herthy został właśnie 44-letni były reprezentant Węgier. Dla Dardaia jest to już drugie podejście w tej roli, prowadził już bowiem berlińczyków w latach 2015-2019.
Polak zasili SŁYNNY klub? Transfer na OSTATNIEJ prostej!
- Bardzo się cieszę, że ponownie mogę ogłosić Pala Dardaia trenerem pierwszej drużyny Herthy. W przeszłości udowodnił on, że potrafi poprowadzić zespół w trudnej sytuacji. Jako „nasz” człowiek zna tutaj wszystkich i nie potrzebuje czasu na aklimatyzację – powiedział prezes klubu, Carsten Schmidt. Węgier podpisał z klubem kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2022 roku, a jego głównym zadaniem będzie utrzymanie drużyny w Bundeslidze w bieżącym sezonie.
Pal Dardai jest żywą legendą berlińskiego klubu. Do Herthy trafił jako młody piłkarz w 1997 roku. Grał w niej przez 15 lat, aż do zakończenia kariery w 2012 roku. Następnie, z przerwami, pracował w klubie jako szkoleniowiec. Najpierw zajmował się drużynami młodzieżowymi, a w 2015 roku przejął stery w pierwszej drużynie. Jako trener poprowadził Herthę w 174 meczach. Zanotował w nich 65 zwycięstw, 42 remisy oraz 65 porażek.