Wciąż nie wiadomo wiele na temat tego, co dokładnie stało się w trakcie podróży, w jaką udał się Rudolf Wójtowicz. „Kicker” informuje, że polski szkoleniowiec i skaut zasłabł, natomiast „Przegląd Sportowy” przekazuje, że Wójtowicz miał zawał serca. Został on wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, ale nie wiadomo, jaki obecnie jest stan jego zdrowia.
Nowe informacje w sprawie praw do pokazywania Ligi Mistrzów! Kibice mogą nie być zadowoleni
Więcej szczegółów na temat samego zdarzenia informuje „Bild”. Wójtowicz prowadząc samochód zjechał z drogi, gdzie nieprzytomnego znaleźli go przechodnie, którzy wezwali pogotowie. Później zaczęła się akcja reanimacyjna i Polak trafił do szpitala.
Rudolf Wójtowicz stał się w Niemczech bardzo cenionym skautem odpowiedzialnym za „wyłapywanie” utalentowanych piłkarzy. Wcześniej pracował w Hercie Berlina, zaś obecnie pracuje dla VfL Wolfsburg.
Powstał film o LEGENDARNYM piłkarzu. Fani futbolu będą WNIEBOWZIĘCI [WIDEO]
Wcześniej jednak Rudolf Wójtowicz odnosił sukcesy również jako piłkarz oraz trener. W latach 1976-1982 grał w Szombierkach Bytom, z którymi sięgnął po mistrzostwo Polski. Później wyjechał do Niemiec, gdzie reprezentował barwy takich zespołów jak Bayer Leverkusen czy Fortuna Duesseldorf.
Po zakończeniu kariery piłkarskiej został trenerem w ostatnim z wymienionych klubów. Tę rolę pełnił przez dwa lata i jest jedynym trenerem, który prowadził zespół z Bundesligi. Jako skaut VfL Wolfsburg miał również przyczynić się do sprowadzenia do tego klubu Bartosza Białka z Zagłębia Lubin.