Przemysław Tytoń w ubiegłym sezonie bronił dostępu do bramki Elche i bardzo często był chwalony za swoje występy. Jednak w związku z problemami finansowymi hiszpański klub został zdegradowany do Segunda Division.
Przyszłość Polaka stanęła pod znakiem zapytania, ponieważ nie miał czego szukać w Holandii, a działacze byli gotowi ponownie wypożyczyć go do innego klubu, bo w 2016 roku wygasa jego kontrakt z PSV.
Zobacz: Tomasz Hajto: Przemysław Tytoń powinien dać sobie radę w Bundeslidze [ROZMOWA SE]
W klubie z Mercedes-Benz 28-letni bramkarz zastąpi sprzedanego do Bayernu Monachium Svena Ulreicha. Reprezentant Polski miał kosztować ok. miliona euro.
Były gracz reprezentacji Polski oraz Schalke twierdzi, że Tytoń poradzi sobie w Bundeslidze.
- Dobrze gra nogami i na przedpolu, jest sprawny. Jeśli nie złamie go wielkie ciśnienie, to powinien dać sobie radę. Na pewno dostanie szanse gry od pierwszego meczu, bo przyszedł jako następca Svena Ulreicha, który za 4 mln euro odszedł do Bayernu Monachium - mówi Tomasz Hajto w rozmowie z "Super Expressem".