W ostatnich dniach Robert Lewandowski musiał zmierzyć się z wieloma dyskusjami na temat jego zachowania. Absencja napastnika w meczu eliminacji do mistrzostw świata między Polską a Węgrami z pewnością nie pomogła "Biało-czerwonym" w odniesieniu dobrego wyniku, a już zwłaszcza, że w Warszawie ostatecznie 2:1 wygrali goście, przez co Polacy nie będą rozstawieni w marcowych barażach o awans na światowy czempionat.
ZOBACZ TEŻ: Jan Tomaszewski aż się zagotował mówiąc o Robercie Lewandowskim! Cierpkie słowa pod adresem kapitana reprezentacji Polski
W piątek natomiast "Lewy" powrócił do gry w Bayernie Monachium i uczynił to w dobrym stylu pod względem indywidualnym, bowiem trafił w spotkaniu Bawarczyków z Augsburgiem. Nie pozwoliło to jednak mistrzom Niemiec na zainkasowanie choćby punktu - rywale wygrali 2:1.
W niedzielę natomiast Robert Lewandowski postanowił się zrelaksować w dość niecodzienny sposób. Wraz ze swoją żoną Anną oddał się... beztroskiej zabawie skacząc i dotykając jak największej liczby podświetlanych jupiterów.
Kolejne wyzwanie sportowe dla Roberta Lewandowskiego nadejdzie już we wtorek, 23 listopada. Tego dnia jego Bayern Monachium zmierzy się na wyjeździe z Dynamem Kijów, choć to spotkanie będzie miało dla niego relatywnie mniejsze znaczenie. Bawarczycy mają już zapewnione miejsce w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, choć muszą jeszcze postawić kropkę nad "i" w kwestii przyklepania pierwszej lokaty.