Odejście Franza Beckenbauera była dużym zaskoczeniem dla kibiców piłki nożnej. Choć legendarny niemiecki zawodnik dożył słusznego wieku 78 lat, to niewielu spodziewało się takich tragicznych wieści, jak te przekazane w poniedziałek, 8 stycznia. Beckenbauer większość kariery spędził w Bayernie Monachium i to tam sięgał po najważniejsze trofea w piłce klubowej. Podobnie jest w przypadku Roberta Lewandowskiego, który wiele lat później, jak zawodnik tego samego klubu, także zdobywał mistrzostwa Niemiec czy Ligę Mistrzów. Polski napastnik nie mógł przejść obojętnie obok informacji o śmierci „Cesarza”.
Robert Lewandowski pożegnał Frazna Beckenbauera
Franz Beckenbauer był związany z Bayernem Monachium nie tylko jako piłkarz, ale krótko również jako trener, a później także jako prezes, a także przewodniczący rady nadzorczej. Nie pełnił w nim jednak tych funkcji, gdy piłkarzem „Die Roten” zostawał Robert Lewandowski.
Polak, który podobnie jak Beckenbauer, w barwach Bayernu Monachium sięgał po swoje największe wyróżnienia i trofea w karierze, nie mógł przejść obojętnie obok odejścia legendy piłki nożnej i swojego byłego klubu. Piłkarz Barcelony udostępnił na swoim profilu na Instagramie krótką relację – zdjęcie Franza Beckenbauera wznoszącego Puchar Europy z krótkim podpisem: „Spoczywaj w pokoju legendo”.