O tym, że Robert Lewandowski musi przejść niewielki zabieg przepukliny pachwinowej wiadomo było od kilku miesięcy. Uraz ten nie przeszkadzał mu w grze, dlatego piłkarz odłożył decyzję o oddaniu się w ręce lekarzy do ostatniego meczu w ubiegłym roku. Operacja przebiegła pomyślnie i Polak mógł zacząć rehabilitację. "Lewy" musiał jednak zrobić sobie przerwę od treningów i nie pojechał z zespołem na zgrupowanie w Katarze.
W Monachium wszyscy wierzą, że napastnik będzie gotowy na pierwszy mecz w nowym roku. Bayern 19 stycznia zmierzy się z Herthą Berlin. - Robert ma świetne warunki w domu. Kiedy wrócimy do Monachium, 14 stycznia, mamy nadzieję, że znów będzie w formie – powiedział trener monachijczyków Hansi Flick. - Nie wiem, dlaczego tyle szumu jest wokół tego. Jego brak w Katarze nie jest żadnym problemem. Wszystko jest pod kontrolą - dodał.
I faktycznie wygląda na to, że w Bayernie wszystko mają pod kontrolą. Może o tym świadczyć zdjęcie, które pojawiło się na Twitterowym koncie Bawarczyków. Widać na nim Lewandowskiego, który biega już na bieżni. Oznacza to, że rehabilitacja polskiego napastnika przebiega zgodnie z planem i niebawem znów będzie mógł trenować na pełnych obrotach.