Marsylia - Borussia. Robert Lewandowski

i

Autor: archiwum se.pl Marsylia - Borussia. Robert Lewandowski

Robert Lewandowski TYLKO DLA SE I GWIZDEK24.PL: Kibice Borussii nie odwrócili się ode mnie

2014-01-28 10:58

Dla Roberta Lewandowskiego (26 l.) to szalony początek roku. Najpierw podpisał kontrakt z Bayernem, potem miał spięcie z natrętnymi wyrostkami pod domem w Dortmundzie, a teraz przygotowuje się do walki o wicemistrzostwo Niemiec i tytuł króla strzelców.

"Super Express": - Mieliście gonić czołówkę Bundesligi, a już w pierwszym meczu rundy wiosennej straciliście punkty z Augsburgiem. To jeszcze nie taka forma, jakiej oczekiwaliście?

Robert Lewandowski: - Zacznijmy od tego, że Augsburg nie gra złej piłki, to bardzo solidny zespół. Oczywiście to nie jest żadna wymówka, bo remis nas nie satysfakcjonuje. Na pewno w naszej grze czegoś brakuje, ale jest mi trudno powiedzieć teraz czego. Jakieś wnioski będziemy mogli wyciągnąć po dwóch, trzech meczach.

- Jaki jest na tę chwilę cel Borussii?

- Niezmienny od jakiegoś czasu - walka o drugie miejsce w tabeli. Straciliśmy teraz punkty, ale sądzę, że jesteśmy w stanie zacząć je odrabiać. Nie pomaga nam los - znowu straciliśmy kluczowego zawodnika, Kubę Błaszczykowskiego. Na pewno drużyny to jednak nie złamie. Nie patrzymy na to, jakie mamy problemy. Powalczymy o wicemistrzostwo mimo przeciwności.

- A ty co chciałbyś jeszcze osiągnąć w tym półroczu? Nie da się chyba ukryć, że najważniejszy będzie dla ciebie kolejny sezon, kiedy będziesz walczył o miejsce w składzie Bayernu.

- Ale w ogóle nie patrzę na to, co będzie za kilka miesięcy. Jestem w tej chwili piłkarzem Borussii i mam jeszcze dużo do osiągnięcia. Walka o wicemistrzostwo - to jasne. Ale jest jeszcze Liga Mistrzów, a także klasyfikacja strzelców. Zajmuję w niej pierwsze miejsce i chcę na nim pozostać do końca. A moje gole wspomogą także Borussię.

- W czwartek pod twoim domem miała miejsce awantura z wyrostkami niezadowolonymi z transferu do Bayernu. Z drugiej strony zostałeś dobrze przyjęty na Signal Iduna Park. Spodziewałeś się gwizdów?

- Nie, ponieważ już od jakiegoś czasu znana jest moja przyszłość. Kibice Borussii nie odwrócili się ode mnie, co jest bardzo miłe. Zamierzam odwdzięczyć się dobrą grą, naprawdę, chcę jeszcze zrobić dużo dobrego dla BVB.

Transfery 2014. Kamil Grosicki przesedł testy medyczne w Stade Rennes

W środę druga część wywiadu, a w niej Lewy:

* przekaże za naszym pośrednictwem życzenia dla kontuzjowanego Kuby Błaszczykowskiego,

* opowie o przyszłych emocjach związanych z założeniem opaski kapitańskiej,

* wypowie się na temat oczekiwań przed losowaniem grup eliminacyjnych do EURO 2016,

* wyjawi, czy jego zdaniem Złota Piłka słusznie trafiła do Cristiano Ronaldo.

Starcie piłkarza z małolatami

W piątek i sobotę "Super Express" pisał o zajściu pod domem Roberta Lewandowskiego w Dortmundzie. Na Polaka czekało kilku młodocianych pseudokibiców. Kiedy podjechał pod dom samochodem, ci w obrzydliwy sposób zwyzywali "Lewego", pokazując mu środkowe palce. Doszło do słownej utarczki. Nastolatki zgłosiły całe zajście na policji, a jeden z nich twierdził nawet, że Lewandowski go uderzył. Piłkarz w oficjalnym oświadczeniu zaprzeczył, że to zrobił.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze