Wydaje się, że kryzys Bayernu dobiegł końca. Podopieczni Niko Kovaca ponownie wygrywają mecz za meczem. Co prawda do stylu gry zespołu można mieć jeszcze sporo uwag, ale najważniejszy jest komplet punktów w każdym kolejnym spotkaniu. W rywalizacjach z Vfl Wolfsburg, AEK-iem Ateny i FSV Mainz główną rolę odegrał Lewandowski.
Kapitan reprezentacji Polski miał swój udział przy pięciu bramkach monachijczyków. Trzy z nich strzelił oraz zanotował dwie asysty. W obecnym sezonie ma już na swoim koncie siedem trafień w trzynastu spotkaniach. Sprawia to, że Lewandowski jest jednym z najbardziej eksploatowanych piłkarzy Bayernu.
A natężenie meczów nie maleje. Kolejne spotkanie zespół z Monachium rozegra już w najbliższy wtorek. W Pucharze Niemiec Bawarczycy zmierzą się z IV-ligowym SV Roedinghausen. Kovac nie będzie mógł skorzystać z kilku kluczowych piłkarzy, którzy narzekają na kontuzje. W tym gronie jest m.in. James Rodriguez, czy Arjen Robben.
Chorwacki szkoleniowiec będzie miał okazję dać szansę gry swoim rezerwowym. Wiele wskazuje na to, że na boisku od pierwszych minut nie pojawi się również Lewandowski, który dostanie chwilę odpoczynku. - Wszystkim zawodnikom przyjrzymy się na treningu. Tak będzie na przykład z Kimmichem Pod względem fizycznym jest on w topowej formie. Podobnie jak Lewandowski i Thiago, ale musimy dać tym chłopakom okazję do odpoczynku - powiedział na konferencji prasowej Kovac.