Poznał je bez trudu, bo na obiciu fotela było jego nazwisko "Ivan Rakitic" - kazał je sobie wymalować, gdy kupował auto. Złodzieje nie pofatygowali się nawet wymienić foteli.
Przeczytaj koniecznie: Zobacz auta Pudziana
Ich przedstawiciel chciał za BMW 140 000 euro. Rakitić prędko zawiadomił policję. Sprawcy tłumaczyli, że zdjęcia auta piłkarza były jedynie pokazowymi do modelu auta, który naprawde chcięli sprzedać.