Często na stadionach słyszymy, jak kibice śpiewają, że dany klub to oni, a nie piłkarze. Brutalnie przeciwstawił się temu szef Bayernu Monachium Karl-Heinz Rummenigge. W rozmowie z portalem Sport1.de, głowa drużyny otwarcie przyznała, że nie podoba mu się postawa fanów. I to już po raz kolejny! To z pewnością nie przyniesie mu popularności na trybunach Allianz Arena.
Robert Lewandowski w tym plebiscycie był wręcz PONIŻANY. Teraz los ma się odwrócić
- Do kogo należy i powinna należeć piłka nożna? Zapewne do tych, którzy w nią grają, bez względu na poziom. Fani są częścią futbolu, ale on nie należy do nich - tłumaczył Rummenigge, odnosząc się do kolejnych słów grupy "UnserFussball", co w tłumaczeniu znaczy "Nasza Piłka Nożna".
Konflikt rozpoczęty skandalicznym zachowaniem fanów podczas meczu Bayernu z Hoffenheim kwitnie. - Doszliśmy do tego momentu, gdy kibice znowu tylko czegoś żądają. Teraz chcą zabrać głos w kwestii dystrybucji pieniędzy. Taka jest kultura. A jeśli ich żądań nie spełnimy, to będzie cyrk - mówił cytowany przez Sport1.de.
Hoffenheim - Bayern: Sześć goli w cieniu wielkiego skandalu! [WIDEO]
Bayern Monachium po raz ósmy z rzędu został mistrzem Niemiec. Wielki udział w tym sukcesie miał Robert Lewandowski, który zdobył 34 bramki i został królem strzelców.