Szef Lewandowskiego ZASZOKOWAŁ wszystkich. Lawina DOMYSŁÓW, wystarczyło jedno ZDJĘCIE

Zapewne jeszcze długo przyjdzie nam poczekać, aż ponownie zobaczymy stadiony wypełnione po brzegi. Każdy ma nadzieje, że będzie miało to miejsce już naprawdę niedługo. Niewykluczone jednak, że nawet gdy fani wrócą na trybuny, wciąż będą musieli zakrywać usta i nos za maseczkami. Obecnie osoby, które mogą przebywać na stadionie również muszą dostosować się do takich zasad. Na meczach Bayernu regularnie pojawia się Karl-Heinz Rummenigge.

Hertha Berlin ZWOLNIŁA trenera. To WIELKA SZANSA dla Krzysztofa Piątka?

I do tej pory nie było raczej powodów, aby odnotowywać jego obecność na stadionie. Zmieniło się to w niedzielę. Sternik mistrzów Niemiec postanowił zaszokować widzów starcia z Schalke 04 Gelsenkirchen. Wszystko za sprawą nietypowej maseczki. Rummenigge miał na twarzy coś, co przypominało bardziej narciarskie google niż doskonale znane nam maseczki.

MASZYNA się nie zatrzymuje! Lewandowski z kolejną bramką w Bundeslidze! [WIDEO]

Wyglądało to na tyle nietypowo, że w sieci od razu ruszyła lawina spekulacji dotycząca tego, czym właściwie jest nietypowe coś, co założył Niemiec. O wyjaśnienie postarał się "Bild", który spekuluje, że Rummenigge ze względy na parujące okulary przy zwykłej maseczce, starał się poszukać nowego rozwiązania. Nietypowy przedmiot według dziennikarzy to model austriackiej firmy Edera Safety. Przezroczysta maska ma być pomocą dla osób niesłyszących, które czytają z ruchu warg, a model ten kosztuje około 100 euro (blisko 500 zł).