Zarówno kibice FB Barcelony, jak i piłkarze oraz władze kluby miały nadzieję, że "Dumie Katalonii" uda się awansować do półfinału Ligi Mistrzów i awansować do Klubowych Mistrzostw Świata. Tak się jednak nie stało, przez co zaczęły pojawiać się informacje, że niektórzy piłkarze być może będą zmuszeni do opuszczenia klubu. W tym kontekście niestety pojawia się również nazwisko Roberta Lewandowskiego, jednak to nie jedyny problem, jakie obecnie ma kapitan reprezentacji Polski. Kolejnym może być bowiem Harry Kane, który od początku sezonu jasno dawał do zrozumienia, że jest w stanie zaatakować rekord Lewandowskiego, który strzelił 41 bramek w jednym sezonie Bundesligi. Anglikowi niewiele już brakuje, aby dorównać Polakowi.
Bayern Monachium, który po 11 latach z rzędu z mistrzostwem Niemiec tym razem nie ma już szans na tytuł najlepszej ekipy w Niemczech, wygrał 2:1 z Eintrachtem Frankfurt, a obie bramki dla ekipy z Bawarii strzelił właśnie Kane. Tym samym Anglik ma na swoim koncie już 35 bramek i do wyrównania rekordu Lewandowskiego potrzebuje zaledwie 6 bramek, a do pobicia go 7.
Harry Kane ma jeszcze trzy spotkania, aby tego dokonać. 4 maja Bayern zmierzy się na wyjeździe z VfB Stuttgart, 8 dni później z Wolfsburgiem przed własną publicznością, a na zakończenie sezonu, 18 maja z TSG Hoffenheim również na stadionie rywala.