Transfery 2014. Giganci bili się o Roberta Lewandowskiego

Real Madryt, Chelsea i Arsenal Londyn - te trzy wielkie firmy próbowały nakłonić "Lewego" do rezygnacji z transferu do Bayernu. Najbardziej zdeterminowani byli działacze Realu, którzy walczyli o Polaka aż do grudnia. Prezes Florentino Perez przygotował aż 81 mln euro, aby przechwycić Lewandowskiego.

Zobacz również: Transfer Roberta Lewandowskiego. Cezary Kucharski zarobi fortunę

Jak pisze niemiecki "Der Spiegel", szef "Królewskich" wynajął nawet człowieka do zadań specjalnych, Anglika Colina Pomforda, który specjalizuje się w... unieważnianiu wstępnych umów między piłkarzami a klubami (prawdopodobnie Lewandowski miał takie porozumienie z Bayernem).

Real zaproponował Polakowi 6-letni kontrakt gwarantujący mu zarobki w wysokości 9,5 mln euro rocznie i 10 mln euro za podpisanie umowy. Wicemistrz Hiszpanii zaoferował też menedżerom "Lewego" aż 14 mln euro prowizji, która byłaby podzielona między Cezarego Kucharskiego a Maika Barthela. Propozycja została jednak odrzucona. Podobnie jak wcześniejsze zakusy Arsenalu.

Czytaj także: Robert Lewandowski w Bayernie. Polak zarobi 157000 zł dziennie!

- Chciałem kupić Lewandowskiego latem, ale nie było szans. On już 1,5 roku temu miał uzgodnione przejście do Bayernu - wypalił trener "Kanonierów" Arsene Wenger. Również Jose Mourinho, jeszcze jako trener Realu, osobiście dzwonił do Roberta, co ten ujawnił w swojej biografii. "Mou" nie zapomniał o Polaku po przejściu do Chelsea, ale też wiedział, że Lewandowski dał już wcześniej słowo Bayernowi, dlatego ostatecznie się poddał i zaczął szukać wzmocnień gdzie indziej.