W minionej kolejce Union znów spisał się znakomicie, bo wygrał u siebie z faworyzowaną Borussią Dortmund 2:0 i prowadzi w tabeli z przewagą czterech punktów nad Bayerem Monachium. Puchacz znalazł się poza kadrą meczową, a w całym tym sezonie zagrał tylko jeden mecz w Lidze Konferencji Europy. Nie wróży to nic dobrego Polakowi, który jest piłkarzem Unionu od lipca 2021 roku, a nie zaliczył ani jednego występu w Bundeslidze. O sytuacji Puchacza wypowiedział się jeden z analityków Unionu, Sebastian Podsiadły dla stacji „Viaplay”. - Na pewno Tymek ma swoje mocne strony, ale jednak w naszym systemie, na tej pozycji, defensywa jest najważniejsza. Ci zawodnicy, którzy są u nas dłużej i są ukształtowani defensywnie oraz taktycznie, znajdują przed nim - powiedział Podsiadły wskazując jednoznacznie na braki Puchacza w defensywie i podał przykład piłkarza, który w tym zakresie poczynił duże postępy. - Bardzo dużo można się u nas nauczyć. Tak było ze Sheraldo Beckerem, który zaczął pracować w defensywie i dlatego ma teraz swoje momenty w drużynie. Tymek musi na pewno pracować nad swoją defensywą. Wszyscy wiemy, że w ofensywie ma bardzo dobrą jakość i jak u nas gra, to daje nam bardzo dużo. Ale jak widzimy po stracie sześciu bramek w dziesięciu meczach, u nas najważniejsza jest defensywa. Tymek też się może douczyć i kto wie, może to wypali u nas, może pomoże mu to gdzie indziej. W piłce nożnej trudno to przewidzieć – dodał Podsiadły. Puchacz ma ważny kontrakt z Unionem do czerwca 2025 roku.
Kadrowicz grzeje ławę
Tymoteusz Puchacz wciąż na ławie w Unionie. Analityk wytknął mu braki. Co musi poprawić, żeby zacząć grać?
2022-10-17
17:47
12-krotny reprezentant Polski Tymoteusz Puchacz wciąż nie może przebić się w Unionie Berlin. Klub z Berlina podbija Bundesligę, a Polak ogląda to z ławki rezerwowych, albo z trybun.