Bayern Monachium

i

Autor: EastNews Bayern Monachium

Wiadomo, kto nazywał piłkarzy Bayernu Monachium "CZARNUCHAMI". Bezlitosne konsekwencje!

2020-08-18 16:22

Bayern Monachium na boisku idzie jak burza i rozprawia się z każdym ze swoich rywali. To zaowocowało miejscem w półfinale Ligi Mistrzów, w którym Bawarczycy zmierzą się w środę z Olympique'em Lyon. W ostatnich dniach sporo kontrowersji wzbudziła jednak afera rasistowska związana z jednym z trenerów sektora młodzieżowego. Winny poniósł już konsekwencje - zapłacił posadą.

Choć początek sezonu 2019/2020 był dla monachijczyków dość zawiły i wiązał się ze zwolnieniem trenera Niko Kovaca to z czasem okazało się, że ta sytuacja stanowiła przyczynek do fantastycznej przygody. Na stanowisko szkoleniowca powołano bowiem Hansa-Dietera Flicka, który doskonale poukładał wszystkie klocki, doprowadził zespół do dubletu na krajowym podwórku, a teraz ma realne szanse poprowadzić go do triumfu także i w Lidze Mistrzów.

Niemiecka stacja "WDR" w ostatnich poinformowała jednak także o przykrej sytuacji, która wydarzyła się wewnątrz klubu. Jeden z trenerów sektora młodzieżowego miał przed dwoma laty dopuszczać się rasistowskich komentarzy pod adresem swoich zawodników o imigranckich korzeniach - nazywał ich "czarnuchami" czy "poganiaczami wielbłądów". Gdy wszystko ujrzało światło dzienne, klub zapowiedział dojście do prawy i wszczął wewnętrzne śledztwo.

Teraz wiadomo już, że przyniosło ono efekt. Niemieckie media informują, że opisywanego zachowania miał dopuścić się 44-letni Peter Wenninger. Szkoleniowiec ten stracił już pracę w Bayernie Monachium - jego kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. Ponadto Bawarczycy nadal mają badać tę sprawę, aby poznać pełny obraz sytuacji.

Reakcja klubu wobec rasistowskiego zachowania swojego pracownika okazała się więc bardzo stanowcza.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze