Prezentował się elegancko i dostojnie
Były legendarny obrońca reprezentacji Polski docenia klasę legendy niemieckiego futbolu. - Zapamiętam go jako wielką indywidualność światowego formatu - powiedział Władysław Żmuda, cytowany przez PAP. - Nakręcał przez całe lata grę klubu, jak i reprezentacji. Grał w obronie, ale nie stronił od wychodzenia do przodu. Prezentował się przy tym elegancko i dostojnie - dodał.
Pamiętny mecz na wodzie we Frankfurcie
Były kadrowicz wrócił do meczu z RFN podczas MŚ 1974. Biało-czerwoni przegrali 0:1 i do finału awansowała niemiecka drużyna. - Mam jeszcze przed oczyma nasz mecz o awans do finału z reprezentacją RFN, gospodarzami mundialu 1974, w deszczowej scenerii we Frankfurcie nad Menem - opowiada Żmuda, cytowany przez PAP. - Pamiętam, jak organizatorzy prosili nas, abyśmy zagrali i to mimo trudnych warunków. Widocznie ktoś inny zdecydował, aby jednak spotkanie się odbyło - dodał.