Wychodzi na jaw coraz więcej faktów zdarzenia, które jako pierwszy ujawnił Niemiecki „Bild”. Przypomnijmy, że już na boisku doszło do scysji słownej Mane z Leroyem Sane, który miał pretensje do Senegalczyka po nieudanym zagraniu. Konflikt przeniósł się do szatni, a w jego efekcie Mane uderzył w twarz kolegę z drużyny. Wiele wskazuje na to, że został mocno sprowokowany. Dziennikarz francuskiego serwisu „BRUT” Papa Mahmoud Gueye poinformował na Twitterze, że Leroy Sane, reprezentant Niemiec nazwał Mane „czarnym gó….". Obaj piłkarze uczestniczyli dzisiaj w przedpołudniowym treningu Bayernu, a wcześniej mieli się przeprosić na oczach pozostałych kolegów i zakończyć spór.
Później ukazał się komunikat, że Mane został zwieszony przez władze Bayernu do odwołania, i na pewno nie będzie brany pod uwagę w kadrze na najbliższy mecz ligowy z Hoffenheim. Nie było mowy, przynajmniej do tej pory o jakiejkolwiek karze dla Sane. Natomiast jeśli potwierdzi się informacja o rasistowskich słowach, które miały paść z ust Sane, to sprawa może mieć ciąg dalszy. W najbliższą sobotę Bayern zmierzy się z Hoffenheim, a w środę podejmie Manchester City w meczu rewanżowym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów.
Sadio Mane zawieszony! Natychmiastowa reakcja Bayernu po incydencie w szatni
Listen on Spreaker.