Trudno wyobrazić sobie lepszy weekend niż ten, który miał Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski i najlepszy piłkarz na świecie w sobotni wieczór spędził romantyczne chwile ze swoją ukochaną, Anią. Razem z żoną wyginali się w rytm ulubionej piosenki Whitney Houston "I have nothing", nie szczędząc sobie czułości. W niedzielę przyszedł czas na ciężką pracę.
Robert Lewandowski swoją pracę wykonał w zaledwie siedem minut. Po takim czasie cieszył się z trafienia przeciwko Freiburgowi. I choć spotkanie nie do końca potoczyło się po myśli Bayernu Monachium, to obrońcy tytułu wygrali 2:1. Niedosyt pozostał, ale piłkarze mogli wrócić do domu z podniesionymi głowami.
A tam na znakomitego piłkarza i kochającego ojca czekała wyjątkowa niespodzianka. Tuż po wejściu do domu, w stronę taty popędziła raczkując mała Laura. - Tatuś wrócił do domu - mówiła Anna Lewandowska na nagraniu opublikowanym na Instagramie. Siostrzyczkę non-stop czujnie doglądała opiekuńcza Klara do momentu, gdy dziewczynka wpadła w objęcia Roberta.
Nieznane zdjęcia Anny i Roberta Lewandowskich. Zobacz je w galerii poniżej!
Dumny Robert uniósł Laurę do góry. Żadne puchary ani trofea nie są z pewnością dla niego tak cenne jak chwile z rodziną. Wielokrotnie podkreślał, że to właśnie najbliżsi są najważniejsi w jego życiu. Kolejny raz widać to doskonale!