Spory udział w pozyskaniu Gyurcso, który był wolnym zawodnikiem po wygaśnięciu umowy z Videotonem, miał napastnik Legii, Nemanja Nikolić (28 l.)
- Polecał mi polską ligę, a kilka dni temu potwierdził, że Pogoń jest solidnym klubem pod względem sportowym i organizacyjnym - powiedział nam Gyurcso. - Miałem sporo ofert, ale to Pogoni zależało na mnie najbardziej.
Latem ubiegłego roku węgierskim skrzydłowym interesowała się Legia, ale ostatnio jej zapał do pozyskania Węgra spadł, czego wyraz dał prezes Bogusław Leśniodorski opinią na twitterze - że Kamil Mazek (obecnie wypożyczony do Ruchu) jest lepszym skrzydłowym niż Gyurcso.
Obraniak: Do Szczecina się nie wybieram!
Nowy piłkarz Pogoni nie komentował tych słów, ale zrobił to jego agent.
- Każdy ma prawo do swojej opinii, ale wielu się myli - mówi Vladan Filipović. - Wcześniej prezes Lecha Piotr Rutkowski powiedział publicznie, że kilka razy mógł kupić Nikolicia, ale zawsze trafiał mu się lepszy napastnik. Po tym co pokazuje Nikolić w Legii, to pan Rutkowski chyba się pomylił i to nie jeden raz. Adam w barwach Pogoni postara się udowodnić, że prezes Leśniodorski też nie miał racji - dodaje piłkarski agent.
Pogoń obserwowała Gyurcso od kilku miesięcy i nie jest prawdą, że wtrąciła się między Legię i Lecha, który też wykazywał duże zainteresowanie Węgrem.
Szczecinianie budują zespół na młodych, ale już ukształtowanych piłkarzach. Nie jest przypadkiem, że ściągnięci w ostatnim czasie zawodnicy: Czerwiński , Drygas i Gyurcso - są z tego samego rocznika. Szefowie Pogoni liczą, że dodatkową motywację dla tego ostatniego, będzie stanowić walka o miejsce w kadrze Węgrów na Euro 2016, w której do tej pory zagrał 12 razy.
