Legia Warszawa, kibice, Legia kibice

i

Autor: CYFRA SPORT Kibice Legii uświetnili mecz z Astaną piękną oprawą

Afera wokół spektaklu "Kibice". Oświadczenie fanów Legii: Staliśmy się trampoliną dla zwykłej szmiry

2017-09-10 18:34

Miał być spektakl dwóch skrajnych środowisk. Most łączący różne ideologie. Wyszła afera i wojenka medialna. Grupy kibicowskie Legii Warszawa wydały oświadczenie, w którym stanowczo odcięły się od projektu Teatru Żydowskiego, spektaklu "Kibice". "Nasze środowisko pozostanie takie, jakie jest i żadna publiczna dyskusja go nie zmieni" - czytamy w oświadczeniu.

Aktorzy związani z Teatrem Żydowskim reklamowali spektakl "Kibice" jako próbę nawiązania dialogu między dwoma skrajnymi środowiskami. Piłka nożna i teatr. Wystąpić w nim mieli przedstawiciele środowiska kibiców. Stali bywalcy "Żylety" - Elwira Szyszka oraz Tomasz Jakubczyk. - Myślę, że ten spektakl może też zmienić postrzeganie kibiców, którzy często są uważani za wandali. - stwierdził nawet ten drugi jeszcze niedawno.

Bayern Monachium zatrzymany

Niestety, idea to jedno, odzew środowiska to drugie. Grupy fanów Legii Warszawa ostatecznie odcięły się od ambitnego spektaklu. - "Staliśmy się trampoliną dla zwykłej szmiry, którą w innym przypadku prawdopodobnie nikt by się nie zainteresował" - napisano w oficjalnym oświadczeniu kibiców. - "Na tego typu sformułowania pozwalamy sobie, gdyż całkowicie nie wierzymy w czystość intencji osób zgromadzonych wokół tego koszernego projektu". Dalej przeczytać też możemy o treściach, z którymi fani Legii - ideowo i światopoglądowo - nie zgadzają się, a także o zasadach i przekonaniach. Których nikt na trybunach stadionu przy ulicy Łazienkowskiej nie chce zmieniać.

Niestety, nie zostały przywołane konkretne przykłady, czym przedstawienie "Kibice" rani samych bywalców "Żylety". Choć podejrzewamy, że problemem może być data premiery spektaklu, który na deskach Nowego Teatru pojawi się dopiero 11 września. Ważne jednak, żeby dmuchać na zimne, prawda?

--------------------

Poniżej pełna treść oświadczenia.

W imieniu wszystkich grup kibicowskich Legii Warszawa, zmuszeni jesteśmy do zabrania głosu w sprawie, w którą próbują nas wmieszać twórcy wątpliwej jakości sztuki teatralnej pt. "Kibice". Od pewnego czasu obserwujemy i reagujemy na nieudolne próby wmanipulowania kibiców Legii w rozmaite przedsięwzięcia, z którymi jako środowisko ideowo i światopoglądowo się nie zgadzamy.

Jednym z takich – w naszej ocenie prowokacyjnych działań – jest wyżej wymienione przedstawienie Teatru Żydowskiego. W związku z tym chcemy stanowczo zaznaczyć, że nikt z kibiców Legii nie ma nic wspólnego ze wspomnianą "sztuką" i całkowicie odcinamy się od tego przedsięwzięcia. Nie ma i nie będzie nigdy naszej aprobaty dla żadnych projektów dotyczących kibiców Legii, które nie powstają z inicjatywy naszego środowiska.

Żałosne jest, że nazwa naszego ukochanego klubu jak również jego kibice, stają się swoistego rodzaju trampoliną dla zwykłej szmiry, którą w innym przypadku prawdopodobnie nikt by się nie zainteresował. Na tego typu sformułowania pozwalamy sobie, gdyż całkowicie nie wierzymy w czystość intencji osób zgromadzonych wokół tego koszernego projektu. Projektu, który ewidentnie ma stać się przyczynkiem do prowokacyjnego medialnego dyskursu, którego nie oczekujemy, ani nie potrzebujemy. Gdyby chodziło bowiem wyłącznie o prosty przekaz, podmiotem lirycznym mógłby być kibic lub kibice każdego dowolnego klubu, również takiego który zostałby wymyślony wyłącznie na potrzeby tej sztuki. Gdyby scenariusz został oparty o zdarzenia z udziałem kibiców klubu "X", wówczas można by uwierzyć, że autorom chodzi tylko i wyłącznie o przedstawienie jakiejś fabuły. Tymczasem tak nie jest. Nie jest tak ponieważ klub "X", nie wzbudziłby większego zainteresowania i tym samym nie przyniósłby zakładanych profitów, z czego doskonale zdaje sobie sprawę tworzący ten spektakl reżyser z Krakowa. Przykre dla nas jest, że doczekaliśmy się czasów, w których żeby "zaistnieć", trzeba udawać kibica lub nieudolnie próbować podłączyć się pod nasze środowisko,które fałsz, obłudę i mydlenie oczu wyczuwa na kilometr - tak jak ma to miejsce w przypadku tego „spektaklu”.

To my decydujemy z kim będziemy prowadzić dialog i jakie problemy są dla nas istotne. Na pewno nie są istotne te, które porusza wspomniana „sztuka o kibicach”. Na naszym stadionie panują nasze zasady i nasze przekonania. Nie interesuje nas to, co myśli o nas „nowoczesne” i „postępowe” społeczeństwo. Nasze środowisko pozostanie takie, jakie jest i żadna publiczna dyskusja go nie zmieni.

Grupy Kibicowskie Legii Warszawa

Były kapitan Bayernu Monachium: Robert Lewandowski powinien zostać sprzedany

Jacek Magiera wściekły na sędziego: Nie miał prawa widzieć ręki. Zgadywał

 


Najnowsze