Lukas Podolski

i

Autor: Cyfrasport Lukas Podolski

Walnął setkę i jedzie dalej!

Ależ to jest obietnica Lukasa Podolskiego! I nie są to puste słowa, rozmowy już się toczą

2024-11-03 12:56

Ambasador, skaut, pośrednik przy transferach i pozyskiwaniu sponsorów dla klubu – rola Lukasa Podolskiego w Górniku dawno już wykroczyła poza rolę jednego z jedenastu piłkarzy na murawie. Niedzielne spotkanie ligowe z Jagiellonią będzie kolejną okazją do „sportowego jubla” na Arenie Zabrze; klub przygotował się do niego marketingowo. A mistrz świata w swych działaniach na rzecz Górnika się nie zatrzymuje: piłkarsko i organizacyjnie.

- Dziś nie wiem, co będzie w maju przyszłego roku. I co zrobię później. Może zdecyduję się na dalsze granie, bo na razie po kilku meczach mam wrażenie, że wciąż radzę sobie nieźle? - mówił niedawno „Super Expressowi” Lukas Podolski nawiązując do faktu, że obecny kontrakt wiąże go z zabrzanami do końca obecnego sezonu. Poldi rzeczywiście imponuje formą – dzięki bramkom strzelonym GKS-owi Katowice wskoczył na trzecie miejsce klasyfikacji wszech czasów polskiej ekstraklasy w kategorii „najstarszy autor gola”. I najwyraźniej ma apetyt na kolejne w niej awanse.

W minionej kolejce Górnik – bez Podolskiego – ograł Widzew na jego stadionie. Mistrz świata jednak był w Łodzi. Cały mecz obejrzał z ławki rezerwowych, a Jan Urban uspokajał, że absencja boiskowa lidera zespołu nie jest spowodowana urazem. On sam z kolei po końcowym gwizdku bawił się z kibicami Górnika, którzy spotkanie – ze względu na uniemożliwienie przed ochrobę wniesienia oprawy meczowej na trybuny - spędzili… poza bramami łódzkiego stadionu.

Ależ to jest obietnica Lukasa Podolskiego!

Licznik Podolskiego, odmierzający jego oficjalne mecze w barwach Górnika, w tym momencie zatrzymał się więc na liczbie 100. Dla uczczenia owej „setki” klub przygotował specjalną limitowaną serię koszulek z wizerunkiem swej gwiazdy. Sam Poldi zaś treścią grafiki na trykocie złożył swoistą obietnicę zabrzańskim fanom. „Najlepsze dopiero przed nami” – brzmi bowiem hasło umieszczone na koszulce.

Pierwsza okazja do wcielenia w życie tej obietnicy – już w spotkaniu z Jagiellonią. Choć Górnik będzie sobie w nim musiał poradzić bez znakomicie spisującego się w ostatnich tygodniach Damiana Rasaka, w Zabrzu potrząsają szabelką. - My nie boimy się nikogo! - mówił trener Jan Urban, omawiając przygotowania sportowe i mentalne swej drużyny do tej potyczki.

To nie są puste słowa Lukasa Podolskiego, rozmowy już się toczą

Słowa „Najlepsze dopiero przed nami” w ustach Lukasa Podolskiego oznaczają też – jak zawsze – działania biznesowe i organizacyjne dotyczące Górnika. Jak zdradził ostatnio Tomasz Włodarczyk z „Meczyków”, również dzięki pośrednictwu Poldiego tematem prywatyzacji czternastokrotnych mistrzów Polski (na razie wciąż jeszcze właścicielem klubu jest miasto Zabrze) zainteresował się właściciel firmy „Panattoni”, deweloper nieruchomości przemysłowych (hale i magazyny). Rozmowy w tej sprawie między Zabrzem a firmą już się toczą!

Początek meczu 14. kolejki PKO BP Ekstraklasy między Górnikiem a Jagiellonią w niedzielę o godz. 14.45 na Arenie Zabrze. Transmisja w Canal+ Sport 3.

Sonda
Czy Lukas Podolski powinien po zakończeniu kariery boiskowej zostać prezesem Górnika?
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze