Środowy wieczór przy ul. Łazienkowskiej zapisał się w historii. Legia i Celtic to dwa najważniejsze kluby w karierze Boruca, więc 42-latek nie mógł sobie wyobrazić lepszego zakończenia kariery. Na stadionie Legii nie zabrakło rodziny i przyjaciół bramkarza, a na trybunach zasiadło wielu kibiców stołecznej drużyny, którzy chcieli pożegnać legendę. Już przed pierwszym gwizdkiem minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk odznaczył Boruca złotą odznaką "Za zasługi dla Sportu". To najwyższe odznaczenie, jakie może przyznać minister właściwy ds. sportu. Przedstawiciele Celticu z kolei wręczyli bramkarzowi krzyż celtycki, natomiast trener bramkarzy, Krzysztof Dowhań, podarował mu pamiątkową paterę i portret. Na trybunach zasiadło również kilkuset fanów szkockiej drużyny, którzy przyjechali pożegnać swojego byłego ulubieńca.
Teraz Artur Boruc będzie mógł poświęcić się rodzinie. Od wielu lat jest szczęśliwy z Sarą Boruc-Mannei
Artur Boruc oficjalnie zakończył karierę. Legia zremisowała z Celtikiem
Boruc wyszedł oczywiście w pierwszym składzie Legii na mecz z Celtikiem, jednak jego humor szybko osłabł. "The Bhoys" objęli prowadzenie w 20. minucie spotkania. Niepilnowany w polu karnym Hatate uderzył z woleja i zaskoczył bohatera wieczoru. Celtic podwyższył prowadzenie w 42. minucie, gdy Hatate podał do Maedy, który płaskim strzałem pokonał Boruca. W pierwszej połowie mistrzowie Szkocji mieli zdecydowaną przewagę, a Legia ograniczyła się do rzadkich kontrataków.
W przerwie meczu na środek boiska wyszli zawodnicy MMA Tomasz Sarara i Arkadiusz Wrzosek, którzy spojrzeli sobie w oczy w obecności Boruca. Sarara i Wrzosek zmierzą się podczas gali KSW 73. Następnie Boruc bronił rzuty karne wykonywane przez kibiców, którzy wpłacili darowizny na Fundację Legii i wylicytowali uczestnictwo w tym wydarzeniu. Jednym z wykonawców jedenastki był były pięściarz, Andrzej Fonfara. Po przerwie w bramce Legii Boruca zastąpił młody Kacper Tobiasz.
Już bez Boruca na boisku, Legia odrobiła dwubramkową stratę. Na początku drugiej połowy gola dla Legii strzelił Rosołek. W 59. minucie Legia miała doskonałą szansę na wyrównanie - Wszołek dograł piłkę do Rosołka, który uderzył ją na wślizgu, ale niecelnie. Gospodarze dopięli swego kilka minut później - Josue przyjął piłkę przed polem karnym i strzelił gola na 2:2. W ostatnich 25 minutach tempo spotkania znacznie spadło. Boruc wrócił na murawę w 90. minucie, aby po raz ostatni pożegnać się z kibicami.
- Dzięki za wszystko, hej Artur dzięki za wszystko - zaśpiewali kibice po końcowym gwizdku. Boruc przemówił do fanów zgromadzonych na stadionie, a następnie obszedł wszystkie trybuny. - Dziękuję wszystkim za dzisiaj. Widzę, że mam dużą rodzinę - żartobliwie stwierdził doświadczony bramkarz.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.