Awantura o Świerczoka. Fani Wisły nie chcą "pasiastego" napastnika

2011-12-19 10:43

Stowarzyszenie kibiców Wisły apeluje do szefów klubu by...nie kupowali  najskuteczniejszego napastnika I ligi Jakuba Świerczoka. Powód? "On był kiedyś w Cracovii".

Kuba Świerczok pochodzi z Tychów. Jako junior kopał piłkę w Górniku Katowice, a potem przez dwa lata w Cracovii, która...nie poznała się na jego talencie i za 15 tys. zł oddała go do Polonii Bytom.  A tam obecny 19-latek rozkwitł, w jednym sezonie strzelił 12 bramek.  Lokalne gazety zaczęły go nazywać "Ronaldo z Bytomia", a na szybkiego i niezłego technicznie napastnika zaczęły sobie ostrzyc zęby liczne kluby. Podobno także FC Kaiserlautern, ale oferta Niemców była mało konkretna. Zdecydowanie lepiej licytuje - jak do tej pory - Wisła Kraków. Polonia chce za Świerczoka 2 mln, Wisła proponuje 1,5, więc do dobicia targu nie jest daleko.

Targu dla kupujących - jak twierdzą eksperci - korzystnego nawet wtedy gdyby mieli zapłacić całe 2 mln. Bo Świerczok to "kandydat na drugiego Lewandowskiego, chłopak który nie tylko w nogach, ale i w głowie ma w porządku".

Veto przeciw transferowi postawili...kibice. Zdaniem ich stowarzyszenia fakt, że ktoś kopał piłkę w koszulce w pasy dyskwalifikuje go dożywotnio. Nie wiadomo skąd w nowoczesnym klubie zalęgła się gromada fanów myślących w kategoriach równie anachronicznych.

Najnowsze