Przed spotkaniem w Bytomiu tak naprawdę trudno było wskazać faworyta. Bełchatów ostatnio na ligowych boiskach radzi sobie nad wyraz dobrze, ale to samo można powiedzieć o Polonii. Piłkarze Pawła Janasa chcieli podtrzymać passę trzech wygranych spotkań, z kolei zawodnicy Marka Motyki dwóch. Udało się gościom, chociaż bramka, która zapewniła trzy punkty, padła w samej końcówce spotkania.
Gospodarze gola zdobyli po pierwszej składnej akcji, gdy Jacek Trzeciak dograł do Jakuba Załbockiego. Obrońcy GKS przy tej sytuacji zaspali i napastnik z 12 metrów pokonał Krzysztofa Kozika. Potem jednak przyjezdni szybko się obudzili. Najpierw Costly idealnie podawał do pędzącego prawą stroną Patryka Rachwałą, którego strzał wylądował na poprzeczce. Potem świetną okazję miał Dawid Nowak, który z kolei strzelił wprost w interweniującego Peskovicia. Udało się za trzecim razem, gdy Tomasz Jarzębowki popisał się cudownym wolejem. Oba zespoły w pierwszej połowie stworzyły po jednej sytuacji (dla Polonii strzelał Jaromin, dla Bełchatowa Kuklis), jednak z obu obronną ręką wyszli bramkarze.
Po wznowieniu gry na boisku mieliśmy więcej fauli niż cieszących oko akcji. Po jednym z takich ostrych zagrań długo na boisku leżał Jarzębowki, jednak ostatecznie pomocnik Bełchatowa powrócił do gry. O obrazie spotkania w drugiej połowie niech świadczy strzał Carlo Costly'ego, który był tak niecelny, że wyleciał... za boczną linię boiska. Gdy jednak wydawało się, że w trzecim meczu 9. kolejki ekstraklasy padnie trzeci remis, Peskovicia w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry pokonał Mateusz Cetnarski. Dżoker trenera Pawła Janasa, który na boisko pojawił się 18. minut wcześniej, zapewnił gościom trzy punkty.
Polonia Bytom – GKS Bełchatów 1:2
Bramki: Zabłocki 8. - Jarzębowski 19., Cetnarski 90.
Polonia: Pesković – Hricko, Klepczyński, Broniewicz, Sokolenko – Trzeciak (68. Zieliński), Przybylski, Grzyb, Jaromin (75. Wolański) – Podstawek (46. Komorowski), Zabłocki
Bełchatów: Kozik – Jarzębowski, Cecot, Pietrasiak, Popek – Nowak (90. Wróbel), Gol, Rachwał, Kuklis (72. Cetnarski), Garguła – Costly (78. Adamiec)
Żółte karki: Hricko (Polonia) - Rachwał, Costly (Bełchatów)