Podopieczni Pawła Janasa pokonali na własnym stadionie beniaminka - Lechię Gdańsk. Trzeba jednak przyznać, że to gdańszczanie byli w tym spotkaniu zespołem lepszym. Przez cały mecz uparcie atakowali bramkę Krzysztofa Kozika. Cały ich trud zniweczył jednak jeden stały fragment gry. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego niezawodnego Łukasza Garguły (na zdjęciu) zwycięską bramkę strzelił Tomasz Jarzębowski.
- To niesprawiedliwy wynik. Przez niemal cały mecz to my byliśmy lepsi. Bełchatów nie miał przecież nawet jednej stuprocentowej sytuacji! Bardzo pomagał im też sędzia. Nie może tak być, że atbiter dyktuje rzuty wolne tylko dla bełchatowian. Jak próbowaliśmy zaprotestować, to kazał nam się zamknąć, bo to my jesteśmy beniaminkiem - denerwował się po spotkaniu napastnik Lechii, Paweł Buzała.
- Włożyliśmy w ten mecz dużo serca. Zaangażowanie plus umiejętności jakie posiadamy muszą dać nam punkty. Zwycięstwo bardzo nas cieszy - mówił z kolei najlpeszy wśród bełchatowian, Łukasz Garguła.
GKS Bełchatów - Lechia Gdańsk 1:0
Bramki: Tomasz Jarzębowski 75.
Żółte kartki: Jacek Popek - Karol Piątek
Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz). Widzów 2 000.