Brożek pożegna Kraków?

2009-07-24 7:00

W Wiśle trwa nerwowe oczekiwanie na to, co zrobi Bogusław Cupiał (53 l.). Trener Maciej Skorża (37 l.), dyrektor Jacek Bednarz (42 l.) i prezes Marek Wilczek (44 l.) drżą o posady po kompromitacji w Tallinie. Dziś powinniśmy się też dowiedzieć, czy z Krakowa odejdzie Paweł Brożek (26 l.). Wiele wskazuje na to, że tak.

Marek Wilczek, prezes Wisły, przyznaje, że klub będzie chciał sprzedać któregoś z piłkarzy, aby podreperować budżet. Blamaż w Tallinie oznacza utratę szansy na zarobienie kilku milionów euro, a najłatwiej to zrekompensować przez sprzedaż Pawła Brożka.

- Dzisiaj będę dzwonił do Pawła, aby zapytać jakie ma plany na przyszłość. Jeśli usłyszę, że chce odejść, a Wisła go puści, to zaczynam działać. Nie chciałem do niego dzwonić, zaraz po meczu, żeby nie wyjść na hienę, która od razu rzuca się na żer. Poczekam aż sytuacja się uspokoi i wkroczę do akcji - mówi nam Radosław Osuch, menedżer wiślaka.

Osuch był o krok od sprzedania Brożka do angielskiego Fulham, ale Wisła odrzuciła ofertę, bo liczyła na udział w Lidze Mistrzów. Teraz niemal na pewno temat powróci. Fulham nie kupiło jeszcze żadnego napastnika, więc bardzo możliwe, że znów podejmie rozmowy z Brożkiem, tym bardziej że cena - 3 miliony euro - została ustalona już wcześniej i zaakceptowana przez obie strony.

Sam Brożek też chciał iść do Premier League i na pewno zdania nie zmienił.

Z Wisły może odejść jednak nie tylko jej najlepszy napastnik. Cupiał może też pogonić Skorżę i Bednarza. Pierwszy źle przygotował zespół, a drugi zawalił sprawę z transferami. Choć i sam właściciel nie jest tu bez winy, bo gdyby sypnął kasą, to Wisła wcześniej kupiłaby prawego obrońcę i napastnika. W Krakowie byli jednak pewni, że z Levadią poradzą sobie nawet w starym składzie i mocno się przeliczyli.

Za blamaż w Tallinie na pewno ktoś zapłaci. Cupiał właśnie się zastanawia kto. Wprawdzie piłkarze Wisły przeprosili wczoraj w oficjalnym liście za tragiczną grę, ale dla Cupiała to za mało. Muszą polecieć głowy.

Ewentualni następcy Skorży:

1) Franciszek Smuda - niemal pewny angażu w Wiśle, gdyby odszedł Skorża

2) Orest Lenczyk - Cupiał bardzo go ceni; gdyby nie doszło do porozumienia ze Smudą, byłby najpoważniejszym kandydatem

3) Czesław Michniewicz - młody, zdolny, inteligentny, z chęcią podjąłby takie wyzwanie, ale szanse na to są raczej niewielkie

Na nich można zarobić najwięcej:

1) Paweł Brożek - cena 3 miliony euro

2) Marcelo - 2,5 mln

3) Junior Diaz - 1,5 mln

Najnowsze