Lech Poznań do samego końca musiał walczyć z Rakowem Częstochowa i Pogonią Szczecin o mistrzostwo Polski. Zdobycie go nie byłoby raczej możliwe, gdyby nie fakt, że Lech mógł się pochwalić naprawdę mocną ławką rezerwowych, przynajmniej jak na polskie warunki. Zawodnicy tacy jak Barry Douglas i Dani Ramirez w wielu klubach Ekstraklasy mieliby pewne miejsce w składzie, ale w Lechu pełnili właśnie rolę rezerwowych. Ramirez, choć rozegrał w Ekstraklasie 26 spotkań, to na murawie spędził ledwie 715 minut, co, jak łatwo policzyć, daje niespełna 8 pełnych meczów. W tym czasie zdobył tylko jedną bramkę i cztery asysty. John van den Brom uznał, że nie potrzebuje Ramireza nawet do rotacji i klub ma zamiar się go pozbyć. Zaskakujący jest jednak fakt, że choć Hiszpan ma kontrakt ważny do czerwca 2023 roku, to Lech odda swojego zawodnika za darmo.
Waldemar Fornalik ma wątpliwości w sprawie ligowego terminarza. „Nie jest to dobre”
Dani Ramirez błyszczał w Ekstraklasie, odejdzie za darmo
Dani Ramirez dał się poznać kibicom z bardzo dobrej strony już w I lidze w barwach ŁKS-u. Po awansie do Ekstraklasy Ramirez wciąż czarował i po pół roku zgłosił się po niego Lech Poznań – to był najlepszy sezon (2019/2020) Hiszpana w Ekstraklasie, bowiem w obu klubach w 36 meczach zanotował on 10 trafień oraz 10 asyst.
Jacek Zieliński przed starciem z Legią. Tak trener Cracovii określił warszawski zespół
Kolejne sezony były dla niego coraz gorsze. W rozgrywkach 2020/2021 we wszystkich rozgrywkach w barwach Lecha rozegrał on 43 mecze, zdobywając 9 goli i 6 asyst. Potem, jak już zostało wspomniane, stracił miejsce w pierwszym składzie i pełnił rolę tylko zmiennika świetnego w minionych rozgrywkach Joao Amarala. Jak donosi Sebastian Staszewski z Interia Sport, Lech tak jest zdeterminowany pozbyć się Ramireza, że nawet zgodzi się rozwiązać jego kontrakt za porozumieniem stron aby umożliwić mu dołączenie bez odstępnego do Zulte Waregem. Jest to o tyle zaskakujące, że Ramirez zdaniem portalu Transfermarkt wart jest… 800 tys. euro!
Dlaczego Lech postanowił tak rozwiązać całą sytuację? Chodzi o zwolnienie miejsca dla innego obcokrajowca, obrońcy Filipa Dagerstala – wiadomo, że właśnie w formacji obronnej Lech ma spore problemy, a osiągnął już limit obcokrajowców.