Były reprezentant Polski wskazuje kandydata na króla strzelców Ekstraklasy. "Cały czas trzeba go mieć na oku"

W 1990 roku Juskowiak był najlepszym strzelcem w Ekstraklasie. Zdobył wtedy dla Lecha 20 bramek. Teraz w rozmowie z "Super Expressem" wskazał zawodnika, który jego zdaniem ma duże szanse powtórzyć ten wyczyn. To Mikael Ishak, napastnik lidera Ekstraklasy. To dla Szweda drugi sezon w polskiej lidze. Czy zakończy go jako mistrz Polski i król strzelców? - Ishak gra wszystko. Sytuacji mu nie brakuje i tych bramek powinien mieć więcej - powiedział Juskowiak w rozmowie z naszym portalem. - To napastnik, który bardzo mocno pracuje dla zespołu. Proszę zauważyć, że nie jednego gola Lech strzelił po tym, jak akcję zapoczątkował właśnie Szwed. On idealnie pasuje do stylu gry zespołu. Przeszkadza rywalom, cały czas jest w grze, nie stoi i się przygląda co zrobią pozostali. Lech gra wysoką obroną i każdy przy takim stylu musi dołożyć cegiełkę, żeby przeciwnik nie miał spokoju przy wyprowadzaniu piłki. Ishak bardzo dobrze z tych zadań się wywiązuje. Ważne, że pracuje dla zespołu. To taki typ napastnika, którego rywal cały czas musi mieć na oku i zachować czujność. Każdą chwilę nieuwagi przeciwnika Szwed jest wstanie wykorzystać. Dla mnie to kandydat do tego, aby zdobyć tytuł króla strzelców w tym sezonie. Będzie miał dużo sytuacji do strzelenia gola przy ofensywnej grze Lecha. Oby zdrowie mu dopisywało, aby mógł grać regularnie i po 90. minut - zaznaczył legendarny napastnik Lecha Poznań.