Adrian Lis

i

Autor: Cyfrasport Adrian Lis strzelił gola w meczu z Łęczną

Co za sceny w ekstraklasie: Gol z przewrotki, a potem to! W roli głównej bramkarz! [WIDEO]

2022-02-06 15:49

Z przytupem wróciła piłkarska ekstraklasa. Nikt nie zamierza odpuszczać, czego przykładem spotkanie w Grodzisku Wielkopolskim. Przed Górnikiem Łęczna i Warta Poznań walka o utrzymanie miejsca w elicie. W drugiej połowie najpierw zobaczyliśmy pięknego gola z przewrotki w wykonaniu Bartosza Śpiączki, ale to nie był koniec emocji. To co stało się w ostatniej minucie doliczonego czasu jest niesamowite. W roli głównej wystąpił bramkarz gospodarzy Adrian Lis! W ten sposób padł remis 1:1 w meczu 20. kolejki PKO BP Ekstraklasy.

Kilkadziesiąt sekund zabrakło Górnikowi do odniesienia czwartego zwycięstwa z rzędu. W czwartej minucie doliczonego czasu gry gospodarze wywalczyli rzut rożny, a bramkarz Warty Adrian Lis pobiegł w pole karne rywali. Po chwili najwyżej wyskoczył do dośrodkowania Łukasza Trałki i głową uratował punkt swojej drużynie. Lis zrehabilitował się za kiks z początku drugiej połowy, kiedy to fatalnie interweniował po efektownej przewrotce Bartosza Śpiączki, ale sam strzał napastnika był jednak bardzo słaby. Podział punktów nie do końca mógł zadowolić oba zespoły, które toczą bezpośrednią walkę o utrzymanie się w ekstraklasie.

Jeden z kluczowych momentów spotkania miał miejsce w 41. minucie. Po wrzutce Trałki w pole karne, Adam Zrelak głową przedłużył lot piłki i Maciej Gostomski był bez szans. Radość "zielonych" trwała krótko, a potem pojawiło się zwątpienie, bowiem sędziowie z wozu VAR ponad cztery minuty analizowali sytuację. Ostatecznie arbiter Sebastian Krasny anulował bramkę. Podopieczni Dawida Szulczka sumiennie pracowali na tego gola. Pierwsza odsłona nie obfitowała w zbyt wiele okazji, ale te stwarzali tylko poznaniacy. Już w 13. minucie Jason Papeau huknął jak z armaty, ale trafił w poprzeczkę. Dobitkę Trałki Gostomski złapał bez trudu. Papeau sprawiał sporo kłopotu defensorom gości, po niemrawym początku przebudził się też Zrelak, który znalazł się w dobrej sytuacji, ale był na minimalnym spalonym. Z kolei przez pierwsze 45 minut Lis nie miał zupełnie okazji do interwencji.

Sebastian Mila o gwieździe Ekstraklasy. "To bombardier, ale sercem jestem za..."

W przerwie trener gości Kamil Kiereś wprowadził trzech nowych zawodników i zupełnie zmienił ustawienie drużyny, jak by to był jeszcze ostatni mecz testowy przed ligą. Tymczasem przez pierwsze minuty drugiej połowy to warciarze nadawali ton wydarzeniom na boisku. Znów poprzeczka uratowała gości od utraty gola po strzale z rzutu wolnego Daniela Szelągowskiego. Górnikom udało się przeczekać napór gospodarzy i po jednej z nielicznych akcji i podaniu Jasona Lokilo, Śpiączka zanotował dziesiąte trafienie w tym sezonie. Łęcznianie później umiejętnie się bronili, a szans szukali w kontratakach. Piłkarze Warty krótko po stracie gola ruszyli z animuszem na rywala, ale z każdą kolejną minutą tracili impet i także wiarę. Ich ataki były zbyt przejrzyste dla dobrze zorganizowanej defensywy Górnika. Dopiero w końcówce warciarze wszystkie siły rzucili pod bramkę gości. Gostomski bez kłopotów złapał piłkę po główce Zrelaka, ale już po uderzeniu głową Michała Jakóbowskiego znów miał szczęście, bowiem futbolówka trafiła w słupek. Po chwili gospodarze egzekwowali rzut rożny, a ich bramkarz przebiegł całe boisko i po chwili głową zaskoczył Gostomskiego. Dla Warty był to czwarty mecz bez porażki.

Michniewicz wprawi wszystkich w osłupienie? O tym może być głośno. Pojawiły się sensacyjne doniesienia

Warta Poznań - Górnik Łęczna 1:1 (0:0)

Bramki:

0:1 Bartosz Śpiączka 56 min, 1:1 Adrian Lis 90. min

Żółte kartki:

Łukasz Trałka, Jędrzej Grobelny (Warta Poznań) - Bartosz Śpiączka, Daniel Dziwniel (Górnik Łęczna)

Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków). Widzów 924

Warta Poznań: Adrian Lis - Jan Grzesik, Łukasz Trałka, Dawid Szymonowicz, Robert Ivanov, Jakub Kiełb - Daniel Szelągowski (70. Kajetan Szmyt), Mateusz Kupczak (83. Mateusz Kuzimski), Mateusz Czyżycki (46. Michał Kopczyński), Jayson Papeau (55. Miłosz Szczepański) - Adam Zrelak

Górnik Łęczna: Maciej Gostomski - Kryspin Szcześniak, Bartosz Rymaniak, Leandro - Michał Goliński (46. Przemysław Banaszak), Janusz Gol, Alex Serrano (46. Szymon Drewniak), Daniel Dziwniel (46. Serhij Krykun) - Jason Lokilo, Damian Gąska, Bartosz Śpiączka (85. Michał Mak)

Tak Kamil Grosicki walczy o powrót do reprezentacji Polski. Czesław Michniewicz zainwestuje w Grosika? [WIDEO]

Sonda
Czy Warta Poznań utrzyma się w Ekstraklasie?
Najnowsze