Stawką meczu we Wrocławiu, oczywiście dla Wisły, było mistrzostwo jesieni. Jeśli "Biała Gwiazda" wygrałaby ze Śląskiem, zimę spokojnie spędziłaby na fotelu lidera ekstraklasy. Oczywiście, piłkarze Ryszarda Tarasiewicza, którzy są najlepszym z beniaminków, nie mieli zamiaru ułatwiać rywalom sprawy.
Śląsk nieoczekiwanie szybko objął prowadzenie. Fatalny błąd w obronie popełnił Marcelo, który podał piłkę wprost pod nogi Janusza Gancarczyka. Ten dograł do Sebastiana Mili, który umieścił piłkę w siatce. Straconą bramkę na swoje konto może zapisać bramkarz Wisły Mariusz Pawełek, który popisał się komiczną interwencją. Chciał z góry sparować piłkę która zmierzała do bramki obok słupka, jednak machnął rękami... przecinając powietrze. Potem przewagę powoli zyskiwała Wisła, jednak to gospodarze schodzili do szatni prowadząc.
W drugiej połowie emocji nie brakowało. Długo gra toczyła się głównie w środku pola i Śląskowi udało się podwyższyć prowadzenie gdy do siatki trafił Krzysztof Ostrowski. Kilka minut później Wiślacy zdobyli kontaktową bramkę, a właściwie podarował im ją obrońca Śląska Antoni Łukasiewicz, który pokonał własnego bramkarza. Potem w roli głównej wystąpił... sędzia Marcin Szulc. Arbiter z Warszawy w tym samym czasie wyrzucił z boiska dwóch piłkarzy Wisły. Drugą żółtą kartkę obejrzał bowiem Radosław Sobolewski, natomiast bezpośrednio czerwoną sędzia pokazał Marcinowi Baszczyńskiemu, który w ostrych słowach krytykował wyrzucenie z boiska "Sobola". Zatem kapitan Wiślaków w idiotyczny sposób osłabił swój zespół, który przez 13. ostatnich minut musiał grać w dziewiątkę.
Mimo to Wisła w ostatnich minutach miała lekką przewagę, jednak na bramkę wyrównującą sił już nie starczyło.
Śląsk – Wisła 2:1
Bramki: 10. Mila, 69. Ostrowski – 76. Łukasiewicz (sam.)
Śląsk: Kaczmarek – Wołczek, Celeban, Łukasiewicz, Pawelec – Ostrowski (89. Górski), Dudek, Mila, Ulatowski, J. Gancarczyk (62. Sotirović) – Szewczuk
Wisła: Pawełek – Baszczyński CZ 0, Cleber, Marcelo, Singlar 2 (46. Zieńczuk) – Małecki, Sobolewski Ż Ż CZ 0, Jirsak Ż (66. Cantoro), Piotr Brożek – Paweł Brożek, Boguski (66. Łobodziński)
Żółte karki: Sobolewski, Jirsak (Wisła)
Czerwone kartki: Sobolewski, Baszczyński (Wisła)