Do niedawna największym targowiskiem Europy był Stadion Dziesięciolecia, ale w niedzielę, na 90 minut, to miano przejął obiekt na Łazienkowskiej. Kilkunastu menedżerów z całej Europy pilnie śledziło ruchy Brożka i kilku innych piłkarzy. Efekty mają przyjść niebawem.
- Wisła chce za Brożka pięć milionów euro, ale jeśli ktoś wyłoży nieco ponad cztery, to transakcja dojdzie do skutku - przekonuje Osuch.
Na Brożka jest wielu kontrahentów, jednak najbardziej napalone są włoska Bolonia i francuskie FC Nantes, gdzie prezesem jest Polak Waldemar Kita.
- Prezesowi podobał się mecz na Legii. Byłby skłonny zapłacić za Brożka w granicach 3-4 mln euro - poinformował współpracujący z Kitą Tadeusz Fogiel.