Kacper Bieszczad

i

Autor: Cyfrasport Kacper Bieszczad

Kacper Bieszczad specjalnie dla "SE"

Czyste konta, szczytne cele i bramkarze, którzy wszystko wiedzą. Kacper Bieszczad z Zagłębia Lubin podbija ESA

Mówi, że akcja #MurowanePomaganie nie zmienia jego nastawienia, ale cała piłkarska Polska patrzy, czy zachowa czyste konto. Tysiąc złotych za każdy mecz na "zero z tyłu" od Kacpra Bieszczada sprawiło, że bramkarza Zagłębia polubiła cała ekstraklasa. A on zaczął ten sezon całkiem dobrze, a nas zaskoczył opinią o współczesnych bramkarzach. - On nie tylko broni, ale wie, dlaczego tak broni - mówi. 19-latek był gościem programu PKO BP Ekstraklasa Raport.

- Wiele już napisano o akcji #MurowanePomaganie. Przekazujesz tysiąc złotych na szczytny cel za każde czyste konto w meczu. Co 19-latka skłania do takiej akcji, bo wiemy, że inspiracja jest ciekawa…

- Inspirowałem się akcją „Dycha Kownasia” w ekstraklasie (niespełna osiemnastoletni wówczas Dawid Kownacki zakładał się z kibicami, że zdobędzie dziesięć goli w sezonie – przyp.). Czerpiąc z doświadczenia Dawida, nie chciałem by był to zakład z fanami. Niech ta akcja jednoczy kibiców i ludzi związanych z piłką. Niech każda mała cegiełka wpłacona niesie dobro i czyni jakąś część wielkich kwot, które uda się uzbierać na cele charytatywne. Chciałem wykorzystać coraz większe możliwości medialne i to, że stałem się osobą publiczną. Grając w piłkę nożną, chcę pomóc tym, którym trzeba.

- Trzy czyste konta za tobą…

- Trzy czyste konta i jeszcze jeden tysiąc rozruchowego przed startem sezonu poszło na cele charytatywne. Pierwszy celem zbiórki był synek naszego fotografa klubowego.

- O tej akcji wspominamy, bo pisała o niej cała Polska i chcemy teraz dopytać - jak ty zareagowałeś na ten cały obiór. Kacper Tobiasz już pół godziny po ogłoszeniu tego pomysłu dołączył do sprawy. A inni?

- Oficjalnie jestem ja, Kuba Bielecki z Ruchu Chorzów, wspomniany Kacper Tobiasz z Legii i Vladan Kovacević z Rakowa. Są też osoby, które anonimowo biorą udział. Ostatnio fajnie zachowała się też Pogoń Szczecin, zachowała czyste konto meczu z nami i wpłaciła 1000 zł na szczytny cel. Odbiór oczywiście jest pozytywny, na pewno jestem mile zaskoczony, że jest aż tak dużo. Cieszę się, że akcja odbiła się szerokim echem. Każda mała kwota jest częścią czegoś wielkiego, cieszę się z tego.

Bartłomiej Pawłowski o golach, kibicach i powrocie Widzewa do ekstraklasy. Mówi o szoku

PKO Bank Polski Ekstraklasa odcinek 3

- To sprawia, że mobilizacja jest większa?

- Na pewno mam to z tyłu głowy, ale nic się nie zmienia. W każdym meczu chcę zachować czyste konto, na tym się skupiam i robię wszystko razem z drużyną, by tak było. Wpłaty są przy okazji. Jak mamy czyste konto, to drużyna idzie do przodu bo to oznacza, że mamy co najmniej punkt.

- Jak wygląda start sezonu twoimi oczami?

- Wystartowaliśmy dobrze, te pierwsze pięć kolejek. Gra układała się po naszej myśli. Prowadziliśmy grę i realizowaliśmy nasze założenia taktyczne. Mamy za sobą dwa potknięcia, które czasem muszą się zdarzyć. Z Pogonią zagraliśmy słabo, ale pamiętajmy, że Pogoń jest budowana od wielu lat i to widać. Rok w rok są w pierwszej piątce, mają reprezentantów kraju. My wiemy co musimy poprawić i z biegiem czasu te mechanizmy zaskoczą i wyniki będą lepsze. Będą też punkty.

- Byłeś na testach w Birmingham City i bardzo po nich narzekałeś. Dlaczego nie poszło?

- To było takie młodzieńcze napalenie się. Te testy były zaraz po przerwie zimowej, ja byłem praktycznie cztery tygodnie bez treningu, ale gdy usłyszałem, że zgłasza się po mnie klub z Anglii to od razu chciałem jechać. Nie skorzystałem z rad, by jednak odpuścić, bo faktycznie byłem zupełnie nieprzygotowany. Nie mogłem się pokazać z dobrej strony i to miało wpływ na słaby występ.

Damian Michalski w 2.Bundeslidze. W transferze pomógł były reprezentant Polski

- Tam zamieniłeś kilka słów z Tomkiem Kuszczakiem, powiedz nam, czy miałeś bramkarskiego idola?

Tak szczerze, to nie miałem… Podpatrywałem wielu i z wielu chciałem wyciągać coś co mi się przyda i będę w tym aspekcie dobry. Na pewno też rola bramkarza się zmienia, odchodzi się od tego stylu, który był 10 lat temu, gdy zaczynałem. Teraz bramkarz jest bardziej analityczny, broni na bazie umiejętności, ale dokładnie wie jak i dlaczego właśnie tak. Teraz golkiperzy mają wszystko przeanalizowane. Kiedyś broniło się dużo na wyczucie, bazowało na intuicji. Teraz piłka się zmieniła, bardziej stawia się na bramkarzy analitycznych. Bronią i wiedzą dlaczego w taki sposób.

- Jak dużo dało Ci wypożyczenie do Chrobrego Głogów?

- To był pierwszy taki okres w seniorskiej karierze, że byłem w drużynie ważnym ogniwem. Grałem w pierwszej rundzie, w drugiej leczyłem uraz. Na pewno złapałem doświadczenie, ogranie, wiedzą jak wygląda presja w takiej dorosłej szatni. Obycie z tym pomogło mi teraz w Zagłębiu.

Reprezentant Polski trafi do Premier League? Znany komentator nie ma wątpliwości, to byłby prawdziwy hit

Najnowsze