Nie był pierwszym wyborem
Grek nie był pierwszym wyborem Pogoni na pozycji nr 9, skoro kilka dni temu pełniący rolę dyrektora sportowego Dariusz Adamczuk oświadczył, że poprzedni kandydat rozmyślił się, zanim wsiadł do samolotu. Koulouris w piątek pojawił się w Szczecinie. Najlepiej wiodło mu się w Atromitosie Ateny, do którego był wypożyczony z PAOK, bo w sezonie 2018/19 strzelając 19 goli w 28. meczach został królem strzelców ligi greckiej.
Dwa sezony we Francji
Na pniu został sprzedany do francuskiej Tuluzy za 3,5 mln euro. W Lique 1 w pierwszym sezonie strzelił 4 gole, ale drużyna spadła do II ligi, a on kariery nie zrobił. - We Francji nie przystosował się do tamtej ligi, ale to dobry piłkarz - mówi Super Expressowi grecki dziennikarz, Thodoris Vasilis. - Potrafi grać w polu karnym jako klasyczna dziewiątka. Ma dobrą technikę i uczestniczy w budowaniu akcji swojej drużyny. Umie grać pomiędzy dwoma obrońcami na granicy spalonego – charakteryzuje Koulourisa. Po nieudanym dwuletnim pobycie we Francji napastnik wrócił do Grecji, gdzie ponownie był skuteczny w barwach Atromitosu. Sezon 2021/22 (włącznie z fazą play-out) zakończył z 14. golami na koncie, ale po sezonie odszedł do LASK Linz za 1 mln euro. Kolejny epizod za granicą znów nie był specjalnie udamy. W austriackiej Bundeslidze w 14 meczach strzelił jednego gola.
Złe wybory klubów
- W Austrii miał trochę pecha, ponieważ kiedy tam pojechał, inny napastnik Marin Ljubicić strzelał dużo bramek (12 w sezonie 21/22-red.) – mówi Vasilis. - Trener Kuhbauer stawiał na Ljubicicia i Koulouris miał ograniczony czas na grę i pokazanie swojej jakości. Uważam, że jego wszystkie wybory zagranicznych klubów nie były dobre do tej pory, dlatego nie był tak skuteczny jak w Grecji i nie zrobił kariery za granicą. Czy uda mu się to w Pogoni? - Jeśli w tym klubie będzie miał zaufanie trenera i kolegów, to myślę, że zakończy sezon z dwucyfrową liczbą goli – dodaje nasz rozmówca.
Rosjanie otrzymali niespodziewany nóż w plecy. Na tego sojusznika liczyli, ale im odmówił