Vahan Biczachczjan

i

Autor: Jakub Piasecki/Cyfrasport/Newspix.pl

Fantastyczny Ormianin znowu to zrobił. Pogoń uratowała zwycięstwo w doliczonym czasie [WIDEO]

2022-02-18 22:54

Pogoń wygrała trzeci mecz z rzędu, pokonując w Mielcu Stal 1:0. A jej zbawcą znów okazał się Ormianin Wahan Biczachczjan, który strzelił gola w doliczonym czasie. To jego trzecia bramka w Ekstraklasie w trzecim kolejnym meczu, choć spędził łącznie na boisku 45 minut!

Pogoń po 20 minutach powinna prowadzić. Najpierw w 11. min po dośrodkowaniu Michała Kucharczyka z 7 metrów przestrzelił Kamil Grosicki, a później sam „Kuchy” nie wykorzystał równie dogodnej sytuacji strzelając lewą nogą obok słupka. Stal odgryzła się w 25.min, kiedy to z pięciu metrów strzelał Maksymilian Sitek. Ale Dante Stipica udowodnił, że jest jednym z najlepszych bramkarzy ligi, bo wykazał się świetnym refleksem i odbił piłkę. Gra się uspokoiła, a Pogoń spotkało nieszczęście w 42 .minucie. Kontuzji doznał Benedikt Zech, co gorsza to już trzeci środkowy obrońca – po Triantafyllopoulosie i Malcu - którego uraz wyklucza z gry. Po przerwie mecz się ożywił. Dobrymi strzałami głową popisali się Igor Łasicki i Maciej Domański, ale obaj bramkarze skutecznie obronili. W 63. min zrobił się kocioł pod bramką Stali, ale strzał Bartkowskiego obronił Rafał Strączek. Skuteczności brakowało również aktywnemu w tym meczu Kamilowi Grosickiemu. Trener Pogoni dopiero w 75. min zdecydował się na zmiany wprowadzając na boisko m.in. Wahana Biczachczjana, bohatera poprzedniego meczu Pogoni.

Z Ekstraklasą przywitał się cudownym golem. Wahan Biczachczjan jakiego nie znacie, opowiedział nam o początkach kariery

W 77. min po strzale innego rezerwowego, Jeana Carlosa, piłkę zmierzającą do bramki wybił Mateusz Żyro. Jeszcze w 90 .min po akcji Carlosa przed szansą stanął Grosicki, ale nie doszedł do piłki. Gdy wydawało się, że będzie remis znów pokazał się Biczachczjan. Znów miał piłkę na lewej nodze i strzelił bardzo mocno. Strączek tym razem interweniował niefortunnie, bo piłka odbiła się od jego placów i wpadła siatki. Piłkarze Pogoni oszalał  z radości a Ormianin podziękował niebiosom za pomoc. Po tym zwycięstwie Pogoń objęła przodownictwo w tabeli przynajmniej do niedzieli, gdy Lech zagra swój mecz w Gdańsku z Lechią.

Ważne słowa byłego kadrowicza o Lewandowskim. Tak widzi jego przyszłość, nie ma wątpliwości

PGE FKS Stal Mielec - Pogoń Szczecin 0:1 (0:0).

Bramki: 0:1 Wahan Biczachczjan (90+3).

Żółta kartka - PGE FKS Stal Mielec: Arkadiusz Kasperkiewicz. Pogoń Szczecin: Sebastian Kowalczyk, Kamil Drygas, Damian Dąbrowski, Luka Zahovic.

Sędzia: Paweł Malec (Łódź). Widzów 3 588.

PGE FKS Stal Mielec: Rafał Strączek - Mateusz Żyro, Arkadiusz Kasperkiewicz, Bożidar Czorbadżijski, Marcin Flis, Krystian Getinger - Maksymilian Sitek, Mateusz Matras, Grzegorz Tomasiewicz (86. Albin Granlund), Maciej Domański (74. Dawid Kort) - Adrian Szczutowski (46. Konrad Wrzesiński).

Pogoń Szczecin: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Igor Łasicki, Benedikt Zech (43. Paweł Stolarski), Luis Mata - Mateusz Łęgowski (90+1. Mariusz Fornalczyk), Damian Dąbrowski, Sebastian Kowalczyk (75. Wahan Biczachczjan) - Michał Kucharczyk (90+1. Rafał Kurzawa), Luka Zahovic (75. Jean Carlos Silva), Kamil Grosicki. (PAP)

Sonda
Czy Pogoń Szczecin sięgnie po mistrzostwo Polski w sezonie 2021/22?
Najnowsze