Niby profesor, wykształcony w wielu dziedzinach, ale jego piłkarskie decyzje były kiepskie, jakby nieprzemyślane. Do teraz. Bo zatrudnienie Oresta Lenczyka to ruch mądry, a może nawet genialny. Dalsze obstawanie przy Arturze Płatku skończyłoby się katastrofą i spadkiem. A Lenczyk wręcz gwarantuje utrzymanie. Piłkarze Cracovii z dnia na dzień nie staną się lepsi, ale będą grać skuteczniej choćby z respektu dla Lenczyka. Zresztą, już grają. Cracovia Płatka przegrałaby w Warszawie co najmniej 0:3. Cracovia Lenczyka wywiozła remis, który mocno podniesie morale piłkarzy "Pasów". I jeszcze jedno: dzięki panu Orestowi nasza liga jest o wiele barwniejsza, bo jak Lenczyk chce, to potrafi zrobić niezły show. I oby chciało mu się jak najczęściej.
Filipiak wreszcie zmądrzał
Janusz Filipiak rządzi Cracovią od wielu lat, ale do tej pory miał więcej głupich posunięć niż mądrych. Podpisanie 10-letniego kontraktu z Wojciechem Stawowym i wyrzucenie go po miesiącu, zatrudnienie Stefana Majewskiego, ciągłe promowanie nieudacznika Cabaja w bramce...