- Gdy pięć lat temu spadaliśmy do drugiej ligi, nie było zbyt wielu, którzy by o takim scenariuszu wtedy mówili – 33-letni Błąd w długiej rozmowie z „Super Expressem” przypomina dramatyczne chwile, jakie przeżywał przy Bukowej. On i jego koledzy w ostatnich tygodniach… wyprzedzili budowlańców stawiających dla GKS-u nowy, 15-tysięczny, stadion. Beniaminek zagra tam dopiero wiosną. - Ale to piękne podsumowanie drogi, którą przebyliśmy. Cieszę się, że niepowtarzalny klimat Bukowej będzie pokazany w ekstraklasie. Każdy mecz tutaj, przy komplecie publiczności, jest czymś wspaniałym – tłumaczy pomocnik katowiczan.
Doświadczony gracz stawia przed sobą i drużyną jeden cel. - Nie drżeć przed kimkolwiek! Wręcz przeciwnie: sprawić, by każdy przeciwnik drżał przed przyjazdem na Bukową – potrząsa szabelką Błąd. A walka o uniknięcie spadku? - Nie używam tego słowa, bo … przywołuje nieszczęście – uśmiecha się katowiczanin.
GieKSa rozpoczyna sezon meczem z Radomiakiem. Nie jest to może wymarzony dla kibiców rywal na powitanie elity po niemal dwóch dekadach czekania na nią, ale… - Najważniejsze jest, że w ogóle przyjeżdża do nas przeciwnik ekstraklasowy! Ekscytacja jest wielka – zaznacza nasz rozmówca.
Błąd, mający w CV 77 gier ekstraklasowych (i 7 bramek), dzieli się też swymi refleksjami na temat elity. - Na pewno jest w niej większa kultura gry i zdecydowanie większa liczba zawodników z jakością – zauważa. A potem, z charakterystyczną dla siebie przekorą, przywołuje najważniejsze – jego zdaniem – przesłanie dla katowickiego beniaminka. - Ta większa jakość indywidualna zawodników w ekstraklasie oznacza, że każdy nasza pomyłka zostanie przez rywala wykorzystana. Więc nie możemy sobie pozwolić na żaden błąd! - kończy z uśmiechem Adrian Błąd.
Początek meczu GKS Katowice - Radomiak na stadionie przy ul. Bukowej w sobotę o godz. 14.45. Transmisja w Canal+ Sport 3.