Nenad Bjelica, Lech Poznań

i

Autor: Eastnews

Gorąco w Szczecinie. Wielka awantura Nenada Bjelicy z kibicami Lecha [WIDEO]

2017-08-10 10:49

W środowy wieczór Lech Poznań dość niespodziewanie przegrał w 1/16 finału Pucharu Polski z Pogonią Szczecin. I to aż 0:3. Nic więc dziwnego, że po meczu kibice "Kolejorza" mieli spore pretensje do piłkarzy. Swoich podopiecznych postanowił jednak wziąć w obronę trener Nenad Bjelica, a między nim a fanami wywiązała się niemała awantura.

Nenad Bjelica jest trenerem Lecha Poznań od jesieni 2016 roku i jeszcze nie tak dawno wydawało się, że ta współpraca służy "Kolejorzowi". Sęk w tym, że mimo dobrej gry drużyny Chorwat jak na razie przegrał dosłownie wszystko. Nie udało mu się wywalczyć mistrzostwa Polski, w finale Pucharu Polski niespodziewanie poległ z Arką Gdynia, a ostatnio odpadł z eliminacji Ligi Europy w trzeciej rundzie dając się ograć holenderskiemu Utrechtowi. To właśnie po tym spotkaniu Bjelica zaszokował kibiców i dziennikarzy, bo przyznał, że... jest dumny z drużyny. A mówiąc ironicznie teraz może być jeszcze dumniejszy. Bo jego zespół już w 1/16 finału Pucharu Polski 2017/2018 przegrał z Pogonią Szczecin i pożegnał się z rozgrywkami.

A kibice Lecha chyba powoli tracą cierpliwość. Bo choć zespołowi nie można odmówić bałkańskiego charakteru, jaki zaszczepił w nim szkoleniowiec, to wyników już owszem. Zapewne pretensji nie byłoby, gdyby "Kolejorz" odpadł z Pogonią po wyrównanej walce. Ale w Szczecinie został rozbity aż 0:3! Dlatego też po końcowym gwizdku fani mieli uzasadnione pretensje do swoich ulubieńców. I wyrażali je w dość ekspresyjny sposób. A do całej dyskusji w pewnym momencie dołączył się sam Bjelica, który po raz kolejny wziął w obronę podopiecznych. I wywiązała się awantura.

Chorwacki szkoleniowiec coraz bardziej gestykulował w stronę kibiców, a ci nie pozostawali dłużni. W pewnym momencie kilku z nich zawisło wręcz na płocie niedaleko trenera i istniało zagrożenie, że za moment dojdzie do rękoczynów. Wściekły trener został jednak w porę odciągnięty i udał się do szatni, a pod trybuną gości zostali jeszcze piłkarze, którzy usłyszeli zapewne kilka gorzkich słów.

- Kibice byli źli po meczu tak samo jak ja. Nie lubię przegrywać nawet w gierce na treningu, a tym bardziej przegrywać 0:3 spotkanie z przeciwnikiem, którego w poprzednim sezonie pokonaliśmy pięć razy. Rozumiem więc reakcję i krytykę ze strony kibiców - powiedział po meczu trener Lecha.

Bjelica jeszcze nie tak dawno cieszył się ogromnym poparciem kibiców Lecha. W słynnym sporze z Łukaszem Trałką czy Marcinem Robakiem większość sympatyków "Kolejorza" stawała po stronie Chorwata, ale jego ostatnie wypowiedzi i zachowania, a przede wszystkim gra zespołu, mogą to zmienić...

 

Szok w Pucharze Polski! Lech, Lechia i Jagiellonia za burtą

Puławy oszalały na punkcie Legii Warszawa!

Puchar Polski: Komplet wyników z wtorku. Legia gra dalej, Ruch za burtą

Najnowsze