Robert Szczot, Paweł Strąk i Adam Banaś - tych piłkarzy po raz pierwszy zobaczyliśmy na Roosevelta. Wspomniana trójka, co prawda jeszcze nie podpisała umów z Górnikiem, ale ma to uczynić w przeciągu kilku najbliższych dni. - Do pierwszego obozu chcemy mieć dopiętą kadrę, tak, aby wszyscy mogli spokojnie udać się do Tunezji - wyjaśnia Antoni Szymanowski, asystent Henryka Kasperczaka.
Natomiast z półrocznego wypożyczenia z ŁKS Łódź powrócił Dawid Jarka, który ponownie ma zdobywać gole dla Trójkolorowych. Górnik definitywnie żegna się z Tomaszem Hajto, który jesienią zamiast pomagać zespołowi w trudnych chwilach, hurtowo zbierał żółte i czerwone kartki. Właśnie po nim pałeczkę dyrygenta w obronie przejmie Adam Banaś.
Z samego rana "Górnicy" przeszli badania morfologiczne. Natomiast potem udali się do pobliskiego lasu, gdzie intensywnie wykonywali przeróżne ćwiczenia. Co ciekawe, ćwiczył również sam "Henry". Indywidualny tok zajęć na siłowni miał Michal Vaclavik, który pracował pod okiem Jerzego Machnika.