Henryk Kasperczak

i

Autor: Cyfrasport Henryk Kasperczak

Dramatyczne chwile legendy

Henryk Kasperczak prosto ze szpitalnego oddziału: „Nogi nie będę mógł postawić przez trzy miesiące”

2023-06-13 15:43

Dwa tygodnie temu na gali podsumowującej sezon uroczyście zaproszony został do Galerii Sław Ekstraklasy. Dziś wszyscy polscy kibice trzymają kciuki za Henryka Kasperczaka i jego powrót do zdrowia po wypadku, jaki przydarzył mu się w jego posiadłości.

To było ledwie kilka sekund, które miały jednak dramatyczne konsekwencje. - Wziąłem się za koszenie trawnika – mówi nam wprost ze szpitala pan Henryk, z którym udało się nam porozmawiać telefonicznie przez kilka chwil. - Kosiarkę zakłada się na szyję i przypina specjalnym pasem na wysokości bioder. Niestety, na pochyłości w pewnym momencie poślizgnąłem się, a potem, z całym tym przypiętym sprzętem, ześlizgnąłem 6 metrów w dół – opisuje wydarzenia brązowy medalista mistrzostw świata z 1974 roku.

Efektem upadku jest złamana kość udowa, która sprawiła, że przez kilkadziesiąt minut Kasperczak – nie mogąc samodzielnie się ruszyć – czekał na pomoc, leżąc na trawie. - Do tego złamania, uciskając na kość, przyczyniła się proteza stawu biodrowego, którą mi kilka lat wstecz wszczepiono – wyjaśnia „Super Expressowi” wicemistrz olimpijski z Montrealu’76.

Henryk Kasperczak prosto ze szpitalnego oddziału: „Nogi nie będę mógł postawić przez trzy miesiące”

W szpitalu złożenie złamanej kości było priorytetem. Zabieg się udał, ale pan Henryk nieprędko wróci do pełnej sprawności. - Trzeba cierpliwie czekać, aż kość się zrośnie. Na razie tylko leżę, nie ma najmniejszych szans na samodzielne ruszenie się z łóżka. A nogi nie będę mógł postawić przez najbliższe trzy miesiące – wyjaśnia nam Kasperczak.

Na złamaniu nogi nieszczęście się jednak nie skończyło. Jak wykazały kolejne badania, wspomniana kosiarka doprowadziła też do złamania czterech żeber! - Nie wiem jeszcze, co dalej z tym urazem. Na razie lekarze naradzają się, co z tym zrobić – tłumaczył „SE” legendarny zawodnik i trener.

Henryk Kasperczak przyznał, że na mecz Polska – Niemcy do Warszawy się nie wybierał. Miał jednak inne plany zawodowe, również związane z futbolem. Wszystkie one na razie muszą zostać odłożone na później.

Kulisy Gali Ekstraklasy | Futbologia
Najnowsze