Ivica Vrdoljak

i

Autor: Cyfrasport Chorwat Ivica Vrdoljak był kapitanem Legii Warszawa

Kto będzie górą?

Ivica Vrdoljak przed hitem ekstraklasy. Były kapitan Legii zwraca uwagę na tego asa Wisły Płock

2022-10-13 12:14

W tym sezonie Wisłą wyrasta na rewelację ekstraklasy. Była nawet na czele rozgrywek. Teraz jej formę sprawdzi Legia, która jest wiceliderem. Oba kluby najpierw powalczą o punkty w lidze, a następnie stawką będzie awans do kolejnej fazy Pucharu Polski. Czy będzie to pojedynek hiszpańskich napastników: Davo kontra Carlitos? A może przypomną o osobie byli gracze Legii, których nie brakuje w składzie gospodarzy? Były kapitan Legii, Ivica Vrdoljak przed hitem ekstraklasy zwraca uwagę na tego asa Wisły Płock.

Wprawdzie Legia znów jest w czołówce ligi, ale jej gra nie zachwyca. - W Legii jeszcze nie wszystko jest idealne - ocenia Ivica Vrdoljak, były kapitan warszawskiego klubu. - Idealny jest na pewno dorobek punktowy. W ubiegłym roku nie szło drużynie, były sytuacje, ale nie miało to przełożenia na gole. W tym sezonie okazji jest niewiele, ale za to wszystko wpada do siatki. Tak jak w meczu z Wartą. Rosołek strzelił gola, choć wcześniej przecież "nie pachniało" bramką. Na plus jest to, że zespół wyszedł z kryzysu, nabrał pewności, ale jeszcze daleka droga przed nim. Trzeba zachować czujność i być ostrożnym. Na pewno Legia zajmuje lepszą pozycję od tej, której spodziewano się przed startem rozgrywek. To trzeba sobie szczerze powiedzieć. Trzeba to utrzymać do końca rundy, zimą wzmocnić zespół, aby wiosną walczyć o tytuł - zaznacza.

Vrdoljak wiele spodziewa się po Carlitosie, który latem wrócił do Legii. Hiszpan początek miał obiecujący, bo strzelił trzy gole (liga plus puchar), ale ostatnio i jego dopadła strzelecka posucha. - Carlitos to lis pola karnego - mówi Chorwat. - To taki typ gracza, którego warto mieć w składzie. Może być niewidoczny, ale wystarczy mu chwila, aby zrobić coś z niczego. Ale jego skuteczność uzależniona jest od linii pomocy, a na razie napastnicy nie mają zbyt wielu sytuacji. Legia uzależniona jest Josue, który w poprzednim sezonie miał liczby. W tym statystyka już go nie broni. Ale to piłkarz, który niczego się nie boi, jest pewny siebie, choć brakuje mu dynamiki. Bardzo dobrze wygląda za to Kacper Tobiasz. To silny punkt zespołu - komplementuje.

Chorwat docenia pracę trenera Pavola Stano w Wiśle, która poczyna sobie obiecująco. - Wisła zaczęła sezon pozytywnie - podkreśla. - Widać, że Stano wyciąga maksimum z piłkarzy, że potrafi przekazać im swój pomysł. Naprawdę gra jego zespołu może się podobać. Jego gracze dużo biegają, posiadanie piłki jest po ich stronie. Wisła ma zawodników, którzy robią różnicę. Na pewno jest nim Rafał Wolski, który przy moim boku wchodził przed laty do zespołu Legii. Był wtedy pod moimi skrzydłami. Mówił do mnie "tato" lub "starszy bracie". Miał potencjał, piłka mu nie przeszkadzała. Uważam, że za wcześnie wyjechał z Polski, potem doszły urazy. Teraz prezentuje się udanie, dałbym mu szansę w kadrze. U niego trudno przewidzieć, co zrobi na boisku. Czy zrobi zwód, czy uderzy lewą lub prawą nogą, bo on w ostatniej chwili może zmienić pomysł na wykończenie danej akcji. Najdłużej w Legii grałem z Kubą Rzeźniczakiem, który zawsze dbał o siebie. Z kolei Dominik Furman dobrze "czytał" grę i wyróżniał się dobrym, długim podaniem - przypomina.

Jednak największym objawieniem w Wiśle jest Davo, który strzelił osiem goli i prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelców ekstraklasy (wspólnie z Jesusem Imazem z Jagiellonii). Czy Hiszpan będzie bohaterem dwumeczu z Legią? - Davo z marszu wprowadził do polskiej ligi, nie potrzebował czasu na aklimatyzację - zwraca uwagę. - Trzeba go chwalić, to wielki plus dla Wisły, że go wypatrzyła. To nie typowa "9". Swoją ruchliwością sprawia, że jest niebezpieczny pod bramką rywali. Dlatego obrona Legii musi na niego uważać - przestrzega Vrdoljak.

Carlitos

i

Autor: Cyfrasport Carlitos
Sonda
Kto będzie mistrzem Polski w sezonie 2022/23?
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze