Piłkarze Jagiellonii Białystok nie mają dobrej passy. Ich wiosenne wyniki to 0:3 z Wisłą Kraków, 0:0 z Koroną Kielce i 0:4 z Legią Warszawa. - Lech Poznań będzie bardzo silny, ale to jest też idealny mecz dla nas na przełamanie. Teraz chcę, żeby przyszło 20 tysięcy kibiców i nie pozwoliło nam ani przez chwilę zwątpić w to - mówił przed meczem Makuszewski, który trafił do "Jagi" właśnie z Poznania.
W 41. minucie kibice w Białymstoku oszaleli z radości. Po czterech meczach bez strzelonego gola do siatki rywali trafił Bogdan Tiru. Chwilę później gospodarze mogli mówić o sporym szczęściu, ponieważ Tymoteusz Puchacz trafił w poprzeczkę...
Po zmianie stron dwa razy w głównej roli wystąpił VAR. Najpierw sprawił, że sędzia Krzysztof Jakubik nie uznał gola Kamila Jóźwiaka, uznając, że ten był na spalonym. Niedługo później w polu karnym przewrócił się Puchacz. Sędzia Jakubik początkowo wskazał na jedenasty metr, lecz po obejrzeniu powtórki zmienił zdanie.
W 62. minucie goście wyrównali. Po zagraniu Puchacza piłka trafiła do Jakub Modera, który uderzeniem zza pola karnego pokonał Damiana Węglarza. Był to 200. gol polskiego piłkarza w trwającym sezonie PKO Ekstraklasy. Poznaniacy stwarzali sobie więcej okazji bramkowych, jednak wynik już się nie zmienił.
Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 1:1 (1:0)
Bramki: Tiru 41 - Moder 62
Jagiellonia: Damian Węglarz - Andrej Kadlec, Ivan Runje, Bogdan Tiru, Zoran Arsenić - Maciej Makuszewski (67. Juan Camara), Ariel Borysiuk, Taras Romanczuk, Martin Pospisil, Przemysław Mystkowski (68. Bartłomiej Wdowik) - Jakov Puljić (75. Jesus Imaz)
Lech: Mickey van der Hart - Jakub Kamiński, Lubomir Satka, Thomas Rogne (31. Dorde Crnomarković), Wołodymyr Kostewycz - Tymoteusz Puchacz (77. Filip Marchwiński), Karlo Muhar (60. Jakub Moder), Pedro Tiba, Dani Ramírez, Kamil Jóźwiak - Christian Gytkjaer
Żółte kartki: Arsenić, Romanczuk, Borysiuk - Puchacz, Pedro Tiba, Moder.