W tym sezonie Jakub Kamiński prowadzi Lecha po mistrzostwo Polski na 100-lecie istnienia klubu z Bułgarskiej. Tak młodego gracza scharakteryzował w rozmowie z "Super Expressem" Andrzej Juskowiak, który przed laty sięgał z "Kolejorzem" po tytuł i koronę króla strzelców. - Mimo młodego wieku gra w bardzo dojrzały sposób jak na skrzydłowego - tłumaczy nam Andrzej Juskowiak. - Dlatego postrzegany jest jako jeden z największych talentów w Europie. Ma predyspozycje do tego, aby grać na najwyższym światowym poziomie. Bundesliga byłaby dla niego dobrym miejsce - mówi i dodaje. - Dobrze dla niego byłoby, aby przez najbliższe pół roku dalej był wiodącą postacią zespołu. Sięgnął z Lechem po tytuł. Gdyby wtedy odszedł to jego pozycja w nowym klubie byłaby o wiele lepsza. Byłby inaczej postrzegany. Nie jako zawodnik o którym się mówi "perspektywiczny", ale patrzy się jak na gracza, który ma w dorobku mistrzostwo i bagaż doświadczeń. Wtedy będzie mu łatwiej wejść do nowej szatni. To poukładany chłopak. Dobrze, że wytrzymał presję, że został w Lechu, bo zbiera doświadczenie. Jest w komfortowym otoczeniu - przekonuje były as poznańskiej drużyny.
Andrzej Juskowiak widzi w nim gwiazdę Ekstraklasy. "To piłkarz, który robi różnicę"