Związek Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka był przez ostatnie miesiące bardzo omawiany przez polskie media. Para rozstała się, mimo że modelka spodziewała się dziecka z byłym kapitanem Legii Warszawa. Piłkarz wybrał sobie jednak nową partnerkę i stara się nie poruszać tematu dziecka ze Stępień. Na jaw wyszło, że zawodnik "Nafciarzy" nie był obecny nawet na chrzcinach swojego syna.
Magdalena Stępień wyznała całą prawdę. Jakuba Rzeźniczaka nie było na chrzcinach syna
W rozmowie z "Dzień Dobry TVN", kobieta wyznała, że mimo że Rzeźniczak interesował się tematem organizacji chrzcin, to ostatecznie nie pojawił się ani na uroczystości kościelnej, ani w trakcie przyjęcia zorganizowanego tuż po nim. Sam piłkarz o okoliczności swojej decyzji miał być nawet zapytany przez redakcję programu telewizji śniadaniowej, ale czytamy na stronie internetowej stacji, iż odmówił komentarza w sprawie.
- Tata koniec końców nie dotarł na chrzest Oliwierka. Był żywo zainteresowany i bardzo chciał być, ale coś się wydarzyło. Nie chcę o tym mówić - powiedziała w rozmowie z dziendobry.tvn.pl.
Aby zobaczyć, jakim samochodem jeździ Jakub Rzeźniczak, przejdź do galerii poniżej.
Była partnerka piłkarza dumna ze chrzcin syna
Stępień w rozmowie z "Dzień Dobry TVN" przyznała, że mimo nieobecności piłkarza na uroczystości, to była bardzo wzruszona z momentu, w którym syn wstąpił do wspólnoty Kościoła.
- Kiedy nastąpiło oficjalne przywitanie we wspólnocie Kościoła, z oczu popłynęły mi łzy. To był naprawdę poruszający moment. Myślę, że dla osoby, która wierzy w Boga i chce wychować dziecko w wierze katolickiej, to jeden z najważniejszych dni w życiu - opowiada modelka.