Jakub Świerczok w bułgarskim klubie występuje od 2018 roku, gdy trafił tam z Zagłębia Lubin. W ciągu dwóch lat polski napastnik zdobył trzy razy tytuły. W tym sezonie jest rezerwowym, bo numere jeden w taku jest Rumun Claudiu Keseru. W tym sezonie Polak zagrał w lidze w 20 meczach, strzelił sześć goli. Podczas pobytu w Bułgarii w ekstraklasie jego bilans wygląda następująco: 39 spotkań, 24 bramki.
Dariusz Mioduski: Jesteśmy zainteresowani Kapustką, on już dawno powinien u nas grać
Wszystko wskazuje na to, że po tym sezonie pożegna się z bułgarskim klubem. Już podczas zimowego okna mówiło się, że może trafić do Legii. Teraz bułgarskie media łączą go z innym klubem naszej Ekstraklasy. Napisał o tym. min. sportal.bg. - Ludogorec zrobi wszystko, aby latem sprzedać polskiego napastnika Jakuba Świerczoka, któremu zostało 1,5 roku do zakończenia kontraktu. W ten sposób mistrz Bułgarii będzie próbował uzyskać opłatę za transfer. Mówi się, że jest nim zainteresowany Lech Poznań - podał na Twitterze Metodi Szumanow, bułgarski dziennikarz.
Wybory 2020. Uratował punkt, a potem popędził na wybory. Nietypowa niedziela piłkarza Pogoni
Czy Jakub Świerczok przeniesie się do Polski i Bułgarzy mają rację z medialnymi doniesieniami? Lech rozgląda się za nowym napastnikiem, bo z z zespołu odejdzie zapewne Christian Gytkjaer. Najlepszemu strzelcowi Ekstraklasy kończy się kontrakt z poznańskim zespołem.
Wybory 2020: Reprezentant Polski pogratulował Dudzie wygranej. Wylało się SZAMBO HEJTU