Wielu piłkarzy jeszcze podczas trwania karier decyduje się na rozwinięcie biznesów, które mogłyby zapewnić im zajęcie i pieniądze w przyszłości. Popularność niektórych zawodników jest dużym plusem przy zakładaniu wszelkich firm, bo na starcie mogą liczyć na dużą reklamę. Jednym z zawodników, który swoje nazwisko postanowił wykorzystać w gastronomii jest Kamil Grosicki. Skrzydłowy reprezentacji Polski w ubiegłym roku związał się umową z z siecią Am Am Kebab. W menu znajdziemy nawet pozycję nawiązującą do Grosickiego.
Danie nazywa się "Turbo Szama", która charakteryzuje się niską zawartością kalorii i pozycja przygotowana była w porozumieniu z dietetykiem. Właśnie to danie na celownik wziął znany YouTuber, Książulo. Na jego kanale znajdziemy filmy z wielu restauracji w Polsce, a nagrania oglądają miliony widzów. Dobra opinia Książula to niekiedy rewelacyjna reklama.
Książulo ocenił kebaba Grosickiego. Nie był zachwycony
Tym razem YouTuber nie był zachwycony. "Turbo Szama" nieszczególnie przypadła mu do gustu. - Pachnie mi tu zgagą. Trochę dziwi mnie ta kompozycja, bo to jest ewidentnie na słodko. Ten kurczak wyglądał nieźle, ale jak przyjrzymy się bliżej, to jest suchy. Sos jest fit, ale nie ma za dużo smaku - powiedział Książulo. - Powiedziałbym, że to jest całkiem okej. Jedynie ten kurczak mógłby być bardziej soczysty. No bo jednak on gra tutaj główną rolę. Ale dla jasności - nigdy więcej bym tego nie kupił. Chyba że na diecie - podsumował popularny YouTuber.