Christian Gytkjaer, Lech Poznań, bramka, gol, radość

i

Autor: Przemysław Szyszka Christian Gytkjaer

Kara dla Lecha od Komisji Ligi wynosi tyle co... miesięczna pensja Christiana Gytkjaera

2018-05-25 17:30

Echa skandalu podczas meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa nie milkną. Jasnym było, że po zachowaniu kibiców" Kolejorza" na klub spadną potężne kary. Jako pierwszy wymierzył je wojewoda wielkopolski, który zamknął stadion na pięć meczów Lotto Ekstraklasy. Kolejne sankcje posypały się od Komisji Ligi, ale spodziewano się, że będą one większe.

Najdotkliwsze dla Lecha będą zupełnie puste trybuny przy najbliższych meczach domowych i w lidze i w europejskich pucharach. Łączy się to również ze stratami finansowymi, bowiem klub nie zarobi na biletach, cateringu, a w dodatku i sponsorzy mogą dwa razy zastanowić się, nim zainwestują w poznańską drużynę.

Brak wpływów z tak zwanego "dnia meczowego" to nie jedyny problem władz "Kolejorza". Klub będzie musiał zapłacić również 120 tysięcy złotych kary. Taką sankcję nałożyła na Lecha Komisja Ligi. To najwyższa taka suma w historii naszej ekstraklasy. Wielu internatów i komentatorów uważa jednak, że nie jest to aż tak wysoka kara.

Choć w piłce liczy się obecnie każda złotówka, to patrząc na zarobki piłkarzy z Poznania, nie jest to kwota astronomiczna. Sam Christian Gytkjaer zarabia około 30-40 tysięcy euro miesięcznie, co w przeliczeniu na złotówki daje nawet więcej niż wynosi kara. Podobną sumę zarabiać miał Nenad Bjelica. Według niektórych źródeł było to 170 tysięcy złotych miesięcznie.

WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin

Najnowsze