Marcus Vinicius, Arka Gdynia - Miedź Legnica

i

Autor: Cyfra Sport Marcus Vinicius cieszy się z gola w meczu Arka Gdynia - Miedź Legnica

Karny jak złoto i doliczony czas. Arka Gdynia wreszcie wygrała w lidze

2019-04-25 19:52

Wszystkie mecze w strefie spadkowej są toczone w atmosferze walki o każdy metr boiska. Nie inaczej było w przypadku spotkania Arka Gdynia - Miedź Legnica w 32. kolejce Ekstraklasy. Choć brakowało może piłkarskich fajerwerków, to na placu gry mocno iskrzyło. Ostatecznie lepsi okazali się gospodarze, którzy przynajmniej na chwili uciekli ze strefy spadkowej.

Mecz Arka Gdynia - Miedź Legnica miał ogromne znaczenie dla obu zespołów. Już przed pierwszym gwizdkiem wiadomo było, o co toczy się gra. Gospodarze na wiosnę prezentowali się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Żółto-niebiescy mieli spore problemy ze zdobywaniem punktów, gdy ich konkurenci do utrzymania dopisywali kolejne "oczka" do dorobku. W konsekwencji tego przed 32. kolejką gdynianie zajmowali miejsce w strefie spadkowej. Arka, mając 29 punktów, wyprzedzała tylko Zagłębie Sosnowiec, a do bezpiecznej strefy traciła 2 "oczka". Z kolei "Miedzianka" w ostatnim czasie mogła trochę odetchnąć. Beniaminek przed bezpośrednim starciem wyprzedzał "Arkowców" o 4 punkty.

W pierwszej połowie spotkania w Gdyni optyczną przewagę mieli goście. To Miedź dłużej utrzymywała się przy piłce i prezentowała wyższą futbolową kulturę. Za to jednak w piłce punktów się nie przyznaje. Niestety, w pierwszych czterdziestu pięciu minutach obejrzeliśmy bardzo mało prób pokonania bramkarzy po obu stronach. Mimo tego, obejrzeliśmy jednego gola. W 34. minucie z rzutu karnego golkipera zespołu z Legnicy pokonał Marcus Vinicius. W tym momencie Arka cofnęła się jeszcze głębiej, będąc zadowoloną z tego rezultatu.

Druga część gry przyniosła delikatną zmianę. Gdynianie nie zamierzali się bronić przez cały jej czas. Z minuty na minutę to gospodarze stwarzali sobie groźniejsze okazje. Nie potrafili jednak udokumentować tego wszystkiego golem. Na swoje szczęście takiego również nie stracili. Ostatecznie gwóźdź do trumny legniczan Arce udało się wbić w doliczonym czasie gry, gdy na 2:0 podwyższył Marko Vejinovic. Dzięki trzem punktom gdynianie zepchnęli do strefy spadkowej Śląska Wrocław. Ekipa z Dolnego Śląska mecz rozgrywała później i gdynianie wcale nie musieli długo cieszyć się ze swojego osiągnięcia. W kolejnej serii gier żółto-niebiescy zagrają na wyjeździe z Koroną Kielce. Miedź z kolei podejmie Wisłę Płock.

Arka Gdynia - Miedź Legnica 2:0 (1:0)
Bramki: Marcus Vinicius 34 (k), Marko Vejinovic 90

Żółte kartki: Deja, Zbozień, Marciniak - Ojamaa

Arka: Steinbors – Zbozień, Maghoma, Danch, Marciniak – Deja, Vejinović – Zarandia (61. Banaszewski), Nalepa (90. Młyński), Vinicius (72. Socha) – Jankowski

Miedź: Dżanajew – Miljković, Musa, Monteiro, Bartczak (56. Zieliński) – Augustyniak, Fernandez (78. Makuch), Santana – Ojamaa (46. Roman), Forsell, Camara

Najnowsze