Tak naprawdę to race poleciały na płytę stadionu w czasie doliczonym, w końcówce spotkania, ale sędzia Siejewicz musial odnotować ten fakt w pomeczowym protokóle.
Esktraklasa natychmiast zamknęła trybuną północną na mecz ze Śląskiem, a może i dłużej. Jeszcze nie wiadomo jaką grzywnę zapłaci klub.
Nam spodobał sie komentarz do tego wydarzenie trenera Macieja Skorży: - Zauważyli, że niektórzy piłkarze siadają kondycyjnie i postanowili dać im chwilę przerwy na odpoczynek.