W ostatnich dniach na testy docierali kolejni piłkarze - nawet z… Tanzanii! Nikt jednak nie przekonał do siebie szkoleniowca Cracovii. - Jeżeli opuścili zespół to znaczy, że nie pasują do naszej koncepcji i naszego poziomu. Dobry sygnał dał jedynie Dawid Krieger (21 l.), ale ja potrzebuję ludzi gotowych do boju od pierwszego meczu, a ten chłopak musi się jeszcze trochę uczyć - ocenia Szatałow.
- Szukamy dwóch defensywnych pomocników, lewego ataku i dwóch środkowych napastników - wylicza trener „Pasów”.
Przeczytaj koniecznie: Legia Warszawa nie przytyła
W klubie zapowiadają, że Cracovia potrzebuje jeszcze jednego bramkarza. - Dostaliśmy sygnał od menadżera Szymona Gąsińskiego (27 l.). Zobaczymy jak potoczą się rozmowy - mówi szkoleniowiec, który bramkarza Polonii Bytom zna już z okresu prowadzenia tego zespołu.
- Dotychczas szukaliśmy niespodzianki. Teraz na testy dotrą zawodnicy, których przyjazd od dawna planowaliśmy - obiecuje Szatałow i przekonuje, że ciągle wierzy w utrzymanie. - Moim największym wrogiem jest czas - dodaje.