Październik jest dla Legii fatalny. To już jej trzecia z rzędu porażka w lidze, a ogółem czwarta, licząc wszystkie rozgrywki. Bilans tych potyczek wygląda koszmarnie: tylko jeden strzelony gol i aż dziewięć straconych. Zespół źle prezentuje się w obronie, ale nie ma także już takiego rozmachu w ofensywie.
Trener Kosta Runjaić przed meczem ze Śląskiem przekonywał, że jego podopieczni dobrze wykorzystali przerwę reprezentacyjną. W jego ocenie zawodnicy mieli świeże głowy. Zwrócił uwagę na wcześniejsze porażki, które go bolały, ale był pewien, że nie ma powodów do paniki. Zaznaczył, że we Wrocławiu jego podopieczni będą chcieli wrócić na zwycięską ścieżkę.
Jednak plan szkoleniowca nie wypalił. Wprawdzie Legia - jak to ma w zwyczaju - prowadziła grę. W pierwszej połowie najbardziej aktywnym graczem w jej szeregach był Marc Gual. To właśnie po strzale hiszpańskiego napastnika piłka trafiła w poprzeczkę w końcówce tej części.
Ale po przerwie Śląsk wypunktował Legię, wykorzystując każdy jej błąd w obronie. Tego spotkania nie będzie mile wspominał Radovan Pankov czy też Rafał Augustyniak. Dwa razy obrońcy Legii nie dali rady powstrzymać Erika Exposito. Hiszpan był dla nich za szybki. Wprawdzie Paweł Wszołek nawet strzelił gola, ale po chwili nie został on uznany, bo podający rezerwowy Dias był na pozycji spalonej.
Trener Runjaić wprost podsumował występ z liderem ekstraklasy. Zwrócił uwagę na błędy zespoły w obronie. - Zagraliśmy katastrofalnie - przyznał bez ogródek Runjaić, cytowany przez klubowe media. - Brakowało nam skuteczności i szczęścia. Przegraliśmy zasłużenie. W drugiej połowie chcieliśmy kontynuować to, co prezentowaliśmy w pierwszej części gry. Wszystko potoczyło się jednak bardzo źle. Straciliśmy bardzo łatwą bramkę. Źle broniliśmy. Nie był to poziom godny Legii - stwierdził szkoleniowiec warszawskiego zespołu
Musi szybko znaleźć sposób jak przerwać ostatnią niemoc. Już 26 października przed jego ekipą wyjazd do Bośni i Hercegowiny. Czy w starciu ze Zrinjskim Mostar w 3. kolejce Ligi Konferencji Legia się przełamie?
Jacek Magiera o sukcesie Śląska. Tak trener lidera podsumował występ z Legią